Z poodnoszeniem wszystkiego nie ryzykowałabym / tym bardziej po operacji ,naprawie / ,mi nawet fizjoterapeutka powiedziała/zapytałam / że ciękie rzeczy ,dzwiganie - to niszczy naprawę , tylko nie od razu za jednym razem , to się dzieje ,,krok po kroku ,, z czasem coraz bardziej . Ja mam zaswiadczenie z Krak . że nie wolno mi dzwigać powyżej 5 kg . ze wskazaniem do 3 kg na zawsze / poprosiłam o takie zaświadczenie ,bo potrzebowam do komosji o orzeczeniu o niepełnosprawności i do KRUS . Ale to dzwiganie ok. 5 kg i tak się czuje już troszkę w dole . Trzymam czy rozkładam to wtedy na dwie ręce . Ciężko żyć mało dzwigając / a w zimie muszę jeszcze w piecu centralnym codziennie palić / . Żal mi młodych kobiet , szczególnie które dzieci mają , nie wiem jak uniknąć dzwigania - ale jest ,że nie wolno dzwigac do końca życia ,bo na pewno się zepsuje .
1
0