Wiekowa jesteś w błędzie w wielu sprawach,
Uważasz że najlepiej seks je wyćwiczy, to jest udowodniona bzdura, wiele kobiet codziennie współżyjących ma słabe te mięśnie, popytaj fizjoterapeutów uroginekologicznch. Można w ogóle nie współżyć i mieć idealnie wyćwiczone mięśnie i to bez gadżetów i to niemal w każdym wieku, wyjątek dotyczy osób które mają ogólnie choroby neurologiczne czy inne, które powodują osłabienie mięśni, wtedy stosuje się specjalne urządzenia, które ćwiczą za nas ;)
Nie prawdą jest że po menopauzie seks jest rzadko albo wcale, to zależy od potrzeb danej osoby a estrogeny można uzupełniać czy to miejscowo czy inaczej, i żeby Cię nie zdziwiło, coraz więcej kobiet po 60 tce też współżyje, tyle że najczęściej potrzebują żeli do nawilżania itp.
Ćwiczenie mięśni jest wykonalne, też myślałam że nie, ale żeby było wykonalne, to trzeba się stopniowo nauczyć. Najpierw miałam w ogóle problem by napiąć te mięśnie nawet na sekundę, ale dr w trakcie USG mówiła mi jak to robić, i miałam to robić przy niej własnie w trakcie tego USG, gdy udało mi się to zrobić prawidłowo to mnie pochwaliła, kilka razy poćwiczyłam z nią ;), a potem w domu. Oczywiście nie od razu trzymałam 10 sekund, najpierw 1, potem z każdym mnie wydłużałam. Fizjoterapeuta też mi pokazywał jak i co. Po prostu jak chce się trenować mięśnie to trzeba zacząć od podstaw a nie na hura i przesadzić, tak samo jak trenuje się np sport, to tu działa identycznie. Z każdym dniem szło mi lepiej, a mam poważne problemy z koordynacją mięśni całego ciała.
Jeśli chodzi o zrosty, tu chodzi o zupełnie inny tym zrostów, Samo szycie, każda blizna to rodzaj zrostu ale inaczej się tworzą zrosty w wyniku przecięcia np skóry, np ręka, noga, czy sama skóra brzucha, itd, gdzie bliznę można masować i ona robi się płaska, i zanikają zbliznowacenia, to samo dotyczy się ścian w pochwie, też można te blizny wymasować (tak są fizjoterapeuci od tego nawet), a inaczej grzebanie w środku w brzuchu. Tam tworzą się zrosty pooperacyjne, które ciężko rozruszać, okalają jelita i narządy wewnętrzne powodując ból a czasem niedrożność, dlatego każda operacja grzebania w brzuchu jest obarczona ryzykiem zrostów. Im bardziej inwazyjna tym większe ryzyko ich powstania i komplikacji z tym związanych, dlatego coraz częściej szuka się metod mniej inwazyjnych.
I nie licz na to że pessar Ci coś poprawi, owszem może nie będzie Ci się zsuwać itp przez jakiś czas, ale nic się tam nie naprawi od niego, co więcej, mięśnie będą bardziej osłabione przez niego i każdy rokiem będzie tylko gorzej. Pomijam ew ryzyko stanów zapalnych czy odleżyn, które wzrasta wraz ubytkiem estrogenów, które są odpowiedzialne także na regeneracje w pochwie.
Jeśli chodzi o tamy czy siatki, to możesz poszukać w internecie z czego są i jak wyglądają.
Jeśli chodzi o estrogeny, one są odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie organizmu, nie tylko w pochwie, ale za nasze serce, mózg i inne narządy, chronią nas przed szybkim starzeniem, Nie bez powodu też podaje się je kobietom po menopauzie czy po usunięciu jajników. Nie u wszystkich one powodują raka, tylko w grupie ryzyka, głownie u pacjentek z mutacją genetyczną. Estrogeny czasami muszą łykać kobiety do końca życia i nie chodzi o pochwę, ale o ogólny stan zdrowia. Co do zastosowania w pochwie ich, do póki są one to pochwa ma zdolności regeneracji, a gdy ich ubywa, następuje suchość, stany zapalne, wiotczeje itd i żaden seks nie zastąpi estrogenów, ich brak powoduje że seks staje bolesny, stąd konieczność aplikacji żeli czy innych do pochwy.
2
0