Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

Jak sobie dopchają szyjkę u mnie, to potem parcie od razu jej nie wywali, jeśli tam siedzi tradycyjny wziernik, bo on mi trzyma ściany ;).
Dramat bo szukam jak głupia. Jestem kompletnie załamana, nikt nie zbadał mnie na stojąco, a wkładanie wziernika sprawia mi ogromny ból, a ci na mnie z krzykiem że przesadzam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Hela byłaś u pani dr w Invicta w tamach wizyty ginekologicznej?"
Byłam u dr Pawlaczyk w ramach wizyty ginekologicznej, ale w Enel-med. Najpierw "obejrzała" mnie , potem zbadała ręką, zmieniła nachylenie fotela na bardziej pionowe (tam mają taki kosmiczny fotel). Po "dopchnięciu" szyjki patrzyła, jak szybko opada. Dopiero na samym końcu zbadała mnie z wziernikiem. Dla porównania najpierw byłam u zachwalanego na wszystkich forach doktora Szulca, który na tym samym fotelu zbadał mnie na płasko i stwierdził, że żadnego obniżenia nie mam, więc dokładnie wiem, o czym piszecie :(
Idąc do dr Pawlaczyk warto już na początku powiedzieć, że przychodzicie z obniżeniem, to będzie wiedziała na czym się skupić podczas badania i nie będzie zaczynała od wziernika.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny, mam nadzieje, ze wiecie i przestrzegacie takiego minimum w toalecie jak brak parcia oraz stolek pod nogi?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anonim dokładnie badali mnie tak jak piszesz. Nawet kurcze nie zwróciłam uwagi na to do pchania szyjki. Teraz jak myślę to faktycznie może to mieć wpływ. Kurde. Ni przecież to lekarz studiował tyle lat a nie ja. To on tego nie wie czy po prostu ma to w nosie bo mogą być komplikacje przy zabiegu, bo za młoda bo to i tamto.. No masakra. Jeszcze mnie badał właśnie przy tym parciu oraz przy napinaniu mięśni. I mówi no jest obniżona trochę ale kobiety mają gorzej. Urodziła pani troje dzieci to już nie będzie jak było. Po moich pytaniach i ogólnie rozmowie na temat i naleganiach to zaproponował mi palec w pochwy przy wyproznianiu i pessar Kostkowy. Ponoć bez problemu go założę i wyjme ale on miał problem żeby go wyjąć... Ech.. Marzy mi się wizyta u lekarza który mnie nie oleje a zaproponuje konkretne badania i naprawę sytuacji. Byłam na spotkaniach z urofizjoterapeuta, wiem jak ćwiczyć mięśnie, robię to. Ale co z tego jak mam ogromny problem z odbytem właśnie przez macice. Nigdy nie będzie dobrze przy samych ćwiczeniach bo wszystko przy codziennej toalecie idzie w pi*du..
Chyba faktycznie przyjadę się do innego miasta skoro u nas lekarze maja takie braki w wiedzy i metodach leczenia. Zanim to zrobię to jednak pójdę na wizytę do Głodka a potem do tej pani polecanej wyżej. No ktoś w końcu musi pomóc.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hela byłaś u pani dr w Invicta w tamach wizyty ginekologicznej? Potrzebuję informacji jak się do niej umówić, tzn na wiz gin czy inną, i jak sprawdza zaburzenia statyki, czy robiąc usg gin ocenia też cewkę moczową?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzie masz mieć tą operację i ile masz lat ze decydujesz się na siatkę? Znajoma po założeniu siatki ma problem ze współżyciem, ból nie do wytrzymania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Możesz się proszę do mnie odezwać bo ja zapisałam się do Szymanowskiego na operację. ....postiaa@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hejka,Ja zapisałam się na operację u Szymanowskiego17 kwietnia i mnie trochę przerazilas....U mnie jest problem obniżenia macicy -widać w lusterku szyjke macicy ale oprócz dyskomfortu przy kaszlu skakaniu nue mam na razie innych objawów. Doktor powuedzial ze więzadła zerwane I żeby jak najszybciej wszczepic siatkę i po 6tyg będzie można normalnie żyć podnosić itp.Napisz proszę jako był problem u cudnie. Jeśli nie chcesz tu to mój mail postiaa@mail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Greta właśnie potrzebuję takiego gina, który wysłucha i zbada na stojąco, bo na fotelu nic u mnie nie widać, zwłaszcza jak tę szyjkę dopchają zwykłym wziernikiem, ale "oni" wiedzą lepiej ;).
To kosztowało Cię tylko 170zł? To taniej niż w 3city. MRI pewnie prywatnie, to już odpada, ale chociaż wizyta by już coś rozjaśniła, i potrzebowałabym lekarza który zoperuje to na NFZ, z użyciem tkanek własnych pacjentki, wszystko "obce" nie przejdzie w moim przypadku :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Cześć, ja robiłam rezonans miednicy. Pierwsza część badania była standardowa, a druga część, aby uzyskać efekt "pionu" robiona była podczas parcia na sygnał lekarza będącego przy badaniu. Potem porównano oba obrazy i wyszły zarówno obniżenia jak i ubytki mięśni.
Mnie ginekolog, na moja prośbę zbadal na stojaco. Na fotelu nie widać nic. Ewentualnie przy kaszlu lub parciu widać obniżający się pęcherz i macicę (w moim przypadku).
Polecam wybrać się na wizytę np. do Warszawy. Wizyta ok 170 zl, dojazd pociągiem, nie pendolino, to nie taki duży wydatek, a i bilety na pendolino zakupione odpowiednio wczesniej sa w duzych promocjach. Lekarze tutejsi mają bardzo małe lub żadne pojęcie o obniżeniach. Tego się na codzień nie widuje. Trzeba poszukać kogoś, kto się w tym specjalizuje i nie spławi z problemem a zaproponuje konkretne jego rozwiązanie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anyzowka a jak Cię badali że nie widzieli problemu, w pionie czy tylko na fotelu/kozetce, z parciem czy bez? Pytam ponieważ Ginowie zawsze zaczynają badanie u mnie od zakładania wziernika, a gdy to robią, czuję jak dopychają mi szyjkę na miejsce, więc potem patrząc na nią, jest wszystko ok, ściany także ustawione wziernikiem i guzik widać. Potem badają palcem, ale wszystko już ustawione. Tylko jeden gin kazał mi przeć w trakcie leżenia, rzekomo wszystko ok. Nikt nie wpadł aby mnie zbadać najpierw bez wziernika, palcem i ocenić stan, a potem w pionie.
Hela i Kornelia jak Was badano? Jak przeprowadza bad dr Głodek, i dr Anna P (nie pamiętam nazwiska), ew czy słuchają pacjentki jeśli mówi że to czy tamto, i dobierają ew technikę badania? Nie chciałabym wydać kasy na bad u osoby, która nie sprawdza w różnych pozycjach itp, bo to strata czasu i to nie mała kasa,
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wygląda ciekawie. Ja też mam problem w pionie, chociaż coraz częściej i w poziomie. No nic, trzeba zbierać kasę na to usg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki Anyzowka, łudzę sie że wreszcie trafię na kogoś kto mi pomoże, długo tak nie wytrzymam. Mam nadzieję że i Tobie ktoś pomoże.

Chodziło mi o to usg https://medicapark.pl/uroginekologia,22,pl, rozwiń zakładkę, pomyliłam cenę 450zł
Czytałam o tym usg kilka razy w materiałach u jakiegoś lekarza z Warszawy, nawet oglądałam zdjęcia jak to wygląda od strony technicznej, tylko to wszystko w poziomie, a ja mam problem w pionie, ale być może i to coś wyłapie. wolę to nż urodynamiczne bad
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A powiedz co to dokładnie za usg? Co ono może wykazać? Naprawdę jest dobre? Np właśnie aż żal nie skorzystać. Może przez te emocje porodu tak źle oceniam Głodka? Bo w sumie tego od zajefajnej porady z palcem oceniam ekstra a tu taki zonk. Hmm będę dzwonic w maju, bo muszę odłożyć kasę. To badanie kosztuje 40 zł?
Anonim i w ogóle Ci bardzo współczuję tego co przeszłam i przechodzisz dalej. Wierze ze w końcu wyzdrowiejesz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hela dzięki za odp, chyba się do niej umówię zwłaszcza że pracuje na urologii, więc musi mieć jakąś wiedzę w tej kwestii. Niestety pessar w moim przypadku odpada chociażby ze względu na podatność do powstawania urazów i odleżyn. Ona też przyjmuje w Invikcie jeśli dobrze patrzyłam, tej w Gdańsku, na NFZ chyba nie pracuje w poradni.
Bardzo zależy mi też na tym specjalnym usg do diagnostyki, nie wiem czy tam mają, wiem że mają w Kartuzach - 420zł, na pewno lepsze dla mnie niż badanie urodynamiczne, którego nie dam sobie zrobić. Jutro dzwonię do Invikty i zapytam o to usg.
Anyzowka na twoim miejscu nie przejmowałabym się że ten gin jest kolegą tamtego, zwłaszcza że jesteś z Kartuz, masz pod nosem, tam mają specjalne usg do tego typu badań, więc wg mnie warto spróbować, ew zadzwoń o Gdańska czy tam też mają takie usg i spróbuj u tej Pani dr. o ile ona je robi.
Naczytałam się w necie o tym badaniu usg, nie wiem tylko czy wykaże zaburzenia skoro ja je mam tylko w pionie, w poziomie jest ok.
Anonim nawet do uwagi bym nie poszła, nie byłabym wstanie o tym opowiadać, nie jestem wstanie o tym rozmawiać z najbliższymi, nawet u ginów jest mi ciężko, zwłaszcza po tych wszystkich radach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli się zdecyduje i odbede wizytę u głodnmka to napisze co i jak. Jestem z Kartuz więc dla mnie opcja byłaby idealna. Tylko muszę się wewnętrznie przekonać do niego. No i nie wiem czy nie będzie głupio, bo ostatnio byłam właśnie u jego kolegi w medica na wizycie (ten ci mi kazał palce wkładać do pochwy...)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Hela właśnie zastanawiam się nad wizytą u tej Pani dr, mogę jakąś opinię i Niej, czy jest dobra w tej diagnostyce? "- gdy do niej chodziłam była dopiero w trakcie specjalizacji z urologii. Do tej pory jest jedynym lekarzem, który zaproponował mi sensowne rozwiązanie (pessar) i jednocześnie odradził lasery i inne tego typu zabiegi gdy wspomniałam, że zastanawiam się jeszcze nad kolejnym dzieckiem (urolog u którego byłam twierdził, że laser w niczym nie przeszkadza, dr Pawlaczyk wyjaśniła mi, że laser przed porodem może skutkować poważnymi problemami w trakcie i po porodzie). Gdy wspomniałam jej kiedyś, że chodzę do fizjoterapeuty urogin, najpierw zapytała, na czym to polega, potem powiedziała, że to chyba nie ma większego sensu, a już pół roku później sama polecała mi fizjoterapeutę - a więc w przeciwieństwie do innych lekarzy cały czas się dokształca, edukuje i jest otwarta na wszelkie techniki. Zawsze też powtarzała, że jak skończę rozród, żebym się do niej zgłosiła, to zbada co się da zrobić i osobiście wykona mi zabieg.
Tak więc jak nie masz w tej chwili lepszych alternatyw, to polecam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czytam i aż trudno uwierzyć w Twoją straszną historię. Bardzo Ci współczuję. Pomyślałam, że w tej sytuacji może warto jednak posłużyć się mediami, ale... anonimowo. Można wystąpić, opowiedzieć, ale bez pokazywania twarzy, ze zmienionym głosem, choćby w "Uwadze"...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia w moim przypadku to nie są to powikłania po zabiegu które są wpisane w ryzyko, tego typu rzeczy nie miały się prawa wydarzyć. Zaburzenia statyki i problemy z załatwianiem się z tej czy z tamtej strony, to tylko część problemów jakie mi zafundował. Niestety lekarze z okolic podczas badania mnie albo kręcą głową jak to w ogóle możliwe, albo że to drobiazg i wtedy dają upokarzające rady jak sobie radzić w tej sytuacji... Najgorsze że nie chcą sporządzić dokładnego opisu badania przedmiotowego, tylko 1-2 lakoniczne "wyrażenia", a tym bardziej nie chcą dać skierowania do szpitala na leczenie chirurgiczne, bo to oznaczałoby opisanie problemu jaki zafundowano mi, a przecież to wszystko koledzy i koleżanki z prywatnych przychodni czy klinik, nikt nie chce się narażać, tak to odbieram. Zastanawiam się czy trzeba mieć skierowanie do gin poradni przyszpitalnej, do szpitala może dać nawet lekarz POZ, ale on nie opisze dokładnego problemu ginekologicznego bo mnie nie zbada, i wtedy jest olanie pacjentki nawet na konsultacji - przerabiałam już to.
Abym mogła spróbować walczyć, musiałabym mieć czarno na białym że to czy tamto jest uszkodzone i to w wyniku..., bez tego to nie ma co zaczynać, pomijam upokorzenia podczas rozpraw, ew badania, nie wiem czy bym to udźwignęła, ale mimo wszystko jeśli już, to dopiero po fachowej opinii biegłego gin z drugiego końca Polski. Jest taki jeden, tylko nie mam kasy aby tam pojechać, jest koszmarnie drogi, do tego badania. Po prostu nie mam kasy na to.
Gdybym zgłosiła się do takiego programu i opowiedziała z jakim problemem zbudziłam się po zabiegu i co od tego czasu się dzieje, jak zrujnowało mi to życie, jak to wpływa na moje zdrowie fizyczne i psychiczne, to media miałby sensacje w wieczornych wydaniach i nagle znalazłoby się kilku takich co chętnie sporządziliby opinię ;), Niestety dla mnie to zbyt trudne, upokarzające, wolałabym umrzeć niż opowiadać o tym publicznie, wystarczy mi że od tego czasu przeżywam horror podczas wizyt u ginów, brak zrozumienia, głupie komentarze, a nawet wyśmiewanie się.
Jestem ciekawa czy w Invikcie robią takie usg uroginekologiczne, bo najbardziej na nim mi zależy, na fachowo wykonanym powinny wyjść zaburzenia statyki jak i problemy z nietrzymaniem moczu. Muszę tam zadzwonić i zapytać, ew zostaną Kartuzy. Pozostałe problemy pewnie i tak nikt mi nie opisze, nie w tym województwie, do tego będę musiała szukać kogoś na NFZ, kto to ponaprawia, chociaż część
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiem, ze głodek przyjmuje też w Invikcie w Gdansku - ale nie ma w opisie tam ze uroginekolog. ale skoro w Kartuzach bada pod tym katem to czemu w Gdansku by nie mial. ja nie mam porownania, o Smutku tez rownie slyszalam. Dla mnie podejrzane bylo ze babka z recepcji nie byla mi w stanie okreslic ile kosztuje konsultacja, bo to "zalezy", ale ze uroginekologiczna srednio 350zl. Glodek byl dla mnie ok, moze nie poczulam super "flow" jaki mialam np z lekarzem prowadzacym moja ciaze, ale zbadal mnie, wszystko wytlumaczyl.
Co do pozywania o odszkodowanie to nie jest to takie proste, sprawa cywilna, wiec trzeba miec kase i ja wylozyc, zakladajac, ze sie wygra i sie zyska, a nie straci. poza tym niestety raczej za powiklania, którymi jest obarczony zabieg nie dostanie sie odszkodowania, jedynie za blad w sztuce lekarskiej, i to udowodniony. to nie sa latwe sprawy i ciagna sie latami - mam wsrod lekarzy znajomych i takie przypadki znam.
To co przychodzi mi do glowy na NFZ to jedynie przejscie sie do poradni przyszpitalnej - czy to w UCK czy na Zaspie czy w innym szpitalu i zagadac w tej sprawie pielegniarke/polozna czy pania z recepcji. co z taka sprawa, gdzie sie kierowac i do kogo. ewentualnie mozna takie rozeznanie zrobic telefonicznie, ale zazwyczaj w te miejsca ciezko sie dodzwonic.
Juz tak zupelnie na ultramarginesie to widzialam kiedys, ze z takim problemem zglosila sie babka do programu zycie bez wstydu czy tam tajemnice lekarzy. Slabe oczywiscie jest to ze opowiada sie historie swojej waginy przed cala Polska, ale z drugiej strony jakbym miala taki problem i zero mozliwosci finansowych to chyba bym sie zastanaowiala nad tym.
trzymam kciuki dziewczyny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

ile potrafi wasze dziecko? 3 latka... (19 odpowiedzi)

Nasz Filip we wrzesniu skonczy 3 latka. Ale jego rowiesnicy w lipca i sierpnia potrafia duzo...

czym myjecie drzwi kabiny prysznicowej? (48 odpowiedzi)

Dziewczyny, poradzcie, ja zwariuję. Strasznie duzo czasu schodzi mi na mycie drzwi kabiny...