Jesli chodzi o obsługę w tej kawiarni to straszna porażka, ponieważ wchodząc tam mijała mnie i moją koleżankę kelnerka, która widziała, gdzie udajemy się, żeby usiąść... Menu zostało dostarczone dopiero po około 10 minutach przy czym ruch w kawiarni nie był duży.
Mina osob tam pracujących - "pracuję tu za karę i za darmo".

Poza tym tiramisu okropne i coffee banana również bez szału.
Ktoś kto zarządza tymi osobami powinien zrobić pewne zmiany, bo naprawdę brak słów na obslugę.

P.S. Smakując od koleżanki malinową ekstazę była pyszna, lecz trochę za dużo bitej śmietany, bo aż wypływała. To jest chyba jedyny plus.

Bierzcie poprawkę na PiKawę.