Do Cyganerii chodziłem latami, zawsze był tam bardzo fajny klimat, miła obsługa. Niestety ostatnimi czasy kelnerki pracują jak za karę! Wiecznie naburmuszone i niezadowolone z życia. Przynajmniej ostatnio na takie trafiałem.Rozumiem, że czasami jest się zmęczonym, ale nie trzeba być od razu chamskim i niemiłym!Psuje to niestety klimat knajpy. Kelnerka przy zwróceniu uwagi, że otrzymałem niedolane piwo( po raz 2), oświadczyła,że ona tego piwa nie nalewa, odwróciła się na pięcie i odeszła(sytuacja sprzed ok. miesiąca). Wczoraj Pani oświadczyła, że była na Heinekenie i jest zmęczona. Idąc do knajpy ze znajomymi, nie interesuje mnie co obsługa robiła dzień wcześniej. W bardzo brzydki sposób zostaliśmy "wyproszeni", ponieważ od 5 minut knajpa jest zamknięta! Nie była to 4 nad ranem, ale 24! Mówiąc, że takim zachowaniem tracą stałych klientów, Pani stwierdziła, że nie zależy im na klientach. MASAKRA!
Proponuję zastanowić się nad jakością obsługi.