Zostawiłam w kolejce do kasy na seans dla dzieci 3 dzieciaków w wieku 11i7lat. Pod koniec seansu (10min. do końca)chciałam sprawdzić,co u dzieci i pani bileterki nie chciała mnie wpuścić,kazała mi iść kupić bilet w kilometrowej kolejce i w ogóle rzuciła sie do obrony wejścia.na moja sugestie ze moze wejdę z personelem i sprawdzę czy dzieci są, zaczęła podniesionym głosem wykrzykiwać na mnie przy klientach,ze wezwie ochronę.W końcu weszłam z ochroną i zobaczyłam dzieci. Całe to zdarzenie było bardzo nieprzyjemne i uważam ze personel nie ma żadnego przygotowania do nietypowych sytuacji.I jakieś takie to było żenujące .