Obsługa to porażka
Zamawiałam pizzę zawsze na dowóz i nigdy nie było problemu z interpretacją „ostrej papryczki” a tu nagle Pani obsługująca pracująca miesiąc w pizzerii myli składniki . Mi się wmawia, że to przyprawa w proszku, okłamuje składając obietnice bez pokrycia i obraża. Nikt nie próbował z załogi pizzerii dojść do porozumienia. Zaproponowano mi odgrzanie pizzy, która jakieś 40 min temu pierwszy raz wyszła z pieca – gdybym chciała odgrzewaną pizzę kupiłabym ją w markecie za 10 zł a nie 50 zł w pizzerii. Jakość obsługi jest poniżej krytyki, nikt nie wita nowego Klienta, obsługuje się Klientów z łaską, obraża się ich i ma się ich łagodnie mówiąc w czterech literach.
Poza tym ostra papryczka to owoc papryki a jej odmianą jest m.in. Jalapeño, gdzie Pani obsługująca mi wmawiała, że zamawiałam ostrą papryczkę(czyli przyprawę w proszku) a nie papryczkę Jalapeño więc wychodzi na to, że gdyby Państwa pracownicy znali warzywa, które są składnikami pizzy nie powstało by to nieporozumienie. Nie rozumiem postępowania – czy lepiej się opłaca zrobić nową pizzę czy dopuścić do straty stałego Klienta oraz pozwolić na to aby awanturze przysłuchiwali się inni Klienci?
Poza tym ostra papryczka to owoc papryki a jej odmianą jest m.in. Jalapeño, gdzie Pani obsługująca mi wmawiała, że zamawiałam ostrą papryczkę(czyli przyprawę w proszku) a nie papryczkę Jalapeño więc wychodzi na to, że gdyby Państwa pracownicy znali warzywa, które są składnikami pizzy nie powstało by to nieporozumienie. Nie rozumiem postępowania – czy lepiej się opłaca zrobić nową pizzę czy dopuścić do straty stałego Klienta oraz pozwolić na to aby awanturze przysłuchiwali się inni Klienci?