Od Misiaków trudno wyciągnąć dzieci do domu!
Kiedy w zeszłym roku szukałam odpowiedniego miejsca do opieki nad moim dwuletnim wówczas synkiem przyglądałam się kilku prywatnym placówkom w Gdyni. Tata powiedział mi wtedy - pamiętaj, że przedszkole tworzą ludzie - nie miejsce, nie sprzęty, nie zabawki, nie ogród... tylko ludzie. O cudownych Paniach od Misiaków słyszałam już wtedy wiele dobrego i zdecydowałam się posłuchać rad Taty... Nie żałuję! To niesamowite miejsce gdzie mam poczucie, że moje dziecko nie jest anonimowe, gdzie ważne są jego potrzeby i upodobania, a jednocześnie przykłada się mnóstwo uwagi do jego edukacji i rozwoju. Szczerze polecam wszystkim rodzicom, którzy chcą być spokojni, że oddają swoje dzieci w dobre ręce! Mój syn tęsknił za Misiakami nawet na wakacjach, a na co dzień trudno go stamtąd wyciągnąć do domu.