Od restauracji oczekuję przede wszystkim dobrego jedzenia
Usiłowałam zjeść dziś w restauracji Lobster sałatkę z wędzonym łososiem, sałatą, ogórkiem i jajkiem. Nigdy w życiu nie jadłam czegoś równie ohydnego. Zostawiłam więcej niż połowę. Po pierwsze - koszmarnie niedobrany sos, zielony, o smaku nijakim. Nie ratował sałatki, a wręcz przeciwnie. Składniki dobrane fatalnie - sałata, ogórek, rucola, jajko i łosoś - wszystko suche i mdłe. Łosoś podany był w wielkich kawałkach, bez aromatu i smaku - musiał być chyba długo przechowywany. Ogórki grubo krojone, ze skórą, smakujące chlorem.
Restaurację ratuje od totalnej klapy piękny wystrój, którego można pozazdrościć - dobrze dobrane kolory, meble i dodatki faktycznie kojarzące sie morsko i portowo. Jednak od restauracji oczekuję przede wszystkim dobrego jedzenia.
Restaurację ratuje od totalnej klapy piękny wystrój, którego można pozazdrościć - dobrze dobrane kolory, meble i dodatki faktycznie kojarzące sie morsko i portowo. Jednak od restauracji oczekuję przede wszystkim dobrego jedzenia.