Trafiłam na dyżur w 30 tyg. ciąży, ponieważ nie czułam ruchów dziecka. Po podłączeniu do KTG okazało się że wszystko jest w porządku, a mimo to zrobiono mi jeszcze USG i badanie. Pani pielęgniarka i pan doktor byli bardzo mili i wyrozumiali. Wyjaśniali wszystkie moje wątpliwości i pytania. Teraz czekam na przyjście mojego synka i mam nadzieję, że trafię na taką samą miłą obsługę jak ostatnio. Wcześniej rodziłam też w tym szpitalu i byłam zadowolona. Polecam