Odradzam!
Aktualnie sama chodzę do 27, jednak zdecydowanie odradzam pójścia do tego gimnazjum. Szkoła zakonna - zakaz noszenia spódniczek powyżej kolana (ubranie takiej kończy się uwagą, jak już ktoś napisał), pomalowanie paznokcie - broń Boże! Na szczęście po całorocznym wojowaniu z kadrą, dziewczynom udało się wywalczyć możliwość noszenia delikatnie pomalowanych rzęs. Progi wyższe niż w jakiekolwiek innym gimnazjum, do tego nauczyciele myślący, że jesteśmy Einsteinami. Temat lekcji opiszą szybko i powierzchownie, a potem oczekują cudów na sprawdzianach. Zakaz noszenia jakichkolwiek urządzeń multimedialnych, bo w szkole mamy się ze sobą integrować, a nie grać - z drugiej strony "przychodzimy do szkoły, żeby się uczyć, a nie spotykać". Jesteśmy też stale porównywani do innych klas, nawet na lekcjach. Wszystkie wycieczki mamy anulowane albo przekładane w ramach kary. Szkoła powinna się obudzić, bo nie chodzimy do gimnazjum katolickiego, ale do normalnej, publicznej szkoły - i to w XXI w. Potrzebujemy też trochę swobody. Nie da się napisać tu wszystkiego, bo można się naprawdę długo rozpisać. Plusem są jedynie tablice multimedialne.