Kupowałem tutaj kilka razy(od pendrive\'a po notebooka). Z serwisu sprzętu skorzystałem dwukrotnie. Przy kupnie sprzedawcy (raczej chłopcy po marketingu i zarządzaniu niż informatyce) są mili, uśmiechnięci, życzliwi. Gdy chcemy natomiast oddać sprzęt do naprawy ich postawa diametralnie się zmienia - robią skwaszoną minę, mówią, że sprzęt stary (choć notebook ma 2 lata), że teraz są procesory nowszej generacji ,że lepiej kupić nowy komputer, bo serwis to 100 czy 200 zł(w rzeczywistości 70 zł) na wstępie, a jak płyta główna zepsuta czy karta graficzna to dodatkowo 1500 -2000 zł. Jedynym zdaniem próbują zbyć człowieka. Najbardziej rozbawił mnie blondyn, który przechwala się kilkunastoletnim doświadczeniem w branży, choć widać, że pojęcie ma nikłe, obmacujący laptopa i pytający się czy nie leżał na pościeli (sic!)?,czy karton od laptopa na pewno jest oryginalny? Zadający szereg dziwnych, szczegółowych pytań, a gdy przychodzi do opisania usterki to poprzestaje na zdaniu "komputer nie uruchamia się". Dodam, że sprzęt wysyłany jest do zewnętrznego serwisu.