Witam,

Odradzam wszystkim klinikę InviMed w Gdyni. Poziom obsługi jest delikatnie mówiąc naganny. Pomijam już, że bardzo ciężko się tam dodzwonić... Z wielkimi trudami umówiłem się na wizytę - badanie nasienia. Ginekolog żony zlecił mi jego zrobienie. Gdy wszedłem do kliniki i podszedłem do recepcji mówiąc: Dzień dobry, byłem umówiony na godzinę 10. Na to recepcjonistka dość głośno odpowiedziała: "Aha, badanie nasienia?!". W poczekalni przy recepcji siedziało kilka osób, które na pewno to usłyszały ! Także dyskrecji mniej niż zero ! Wspomniana Pani z recepcji dała mi pojemnik na mocz i jakieś papiery w reklamówce mówiąc: Niech Pan idzie do końca i do drzwi po lewej. Drzwi można było w każdej chwili otworzyć z dwóch stron, ponieważ nie mają żadnego zamknięcia !!! Do tego nad drzwiami jest napis: "Pokój dla Panów" - także dyskrecji MNIEJ NIŻ ZERO !!! I jeszcze wyniki badań... Miały być tego samego dnia po południu. Dostałem je dopiero nazajutrz !!! Nigdy więcej nie pójdę w to miejsce !!! Gorzej niż źle !!!

jakis pan przewrazliwiony, myslal pan ze przychodzi do kliniki leczenia nieplodnosci zeby oddac mocz? mi sie wydaje ze atomsfera jest mila i ok.to sa intymne sytuacje ale nie wiem jak pan to sobie wyobraza? ukryty pokoj w labiryncie i pania na recepcji mowiaca szeptem? moj chlopak nie mial problemow, ale on nie jest przewrazliwiona laleczka tylko prawdziwym mezczyzna ;-)