W ostatnim czasie dość często zauważam grupy młodych ludzi, prawdopodobnie młodzież licealna urzędujących w lesie na ul Kwiatowej (za Lewiatanem) zawsze przerażają mnie ilości śmieci oraz wyzwiska które produkuje ta młodzież ale ostatnio przechodzą samych siebie, rozpalają ogniska ,Kiedy zwróciłem uwagę jednemu z nich zostałem wyśmiany w twarz oraz otrzymałem informację że to nie moja własność i mam się nie interesować, mieszkam jakiś kilometr dalej ale nie bez znaczenia jest dla mnie las i przyroda a takim zachowaniem można zaszkodzić wielu żyjącym tam stworzeniom ale też ludziom mieszkającym nieopodal. Proszę o podpowiedz jak można wyegzekwować od tej młodzieży odrobinę rozsądku?

W ich obecności zadzwonić na policję lub 112 i dokonać zgłoszenia. Zagrożenie pożarem.

raz juz dzwoniłem, niestety zanim policja się zjawiła dzieciaków juz nie było.... może na przyszłośc po prostu nie powiniemem im zwracać uwagi tylko po cichu dzwonić i od razu przyjść z policją....

Na dzień dobry fotki im zrób telefonem. To działa.
Raz jak "młodzież" spuszczała ludziom powietrze z kół samochodów, wyciągnąłem telefon i zakomunikowałem, że na FB umieszczam. Cieli szpagatami powietrze, aż miło.

następnym razem powiedz, że czujesz marihuanę to desant policji będzie po 3 minutach, a zioło w kieszeni któryś na pewno będzie miał więc spokojna głowa.

Dlaczego uważasz i generalizujesz, że młodzież nosi ze sobą marihuanę? Za chwilę młodzi ludzie nie będą mogli wyjść z domu, bo będziecie wołać policję. Zapomniał wół jak cilęciem był, akurat uważam, że w Bojanie jest dobra młodzież. Oczywiście jak wszędzie są wyjątki, ale ogólnie jest ok.

Jeśli ta młodzież zostawia tam po sobie śmieci i co chwile wali przekleństwami to powinno się ich tępić a nie jeszcze im kibicować

Ja uważam że największą bolączką naszej młodzieży jest brak miejsca do spotkań

jak byłem młody i robiłem to co w temacie powyżej to wzywali na mnie policję, za każdym razem więc nie zapomniałem, teraz jestem po drugiej stronie i to ja wzywam.

Gonic gnojkow a nie sie uzalac nad cholota

Absolutnie nie bronię dzieciaków, którzy palą ognisko w lesie, tu jak najbardziej trzeba szybko reagować. Ale nie zgadzam się, jak stawia się młodzież pod jedną kreską, bo ,,pewnie alkohol, narkotyki i wszystko co najgorsze". Bezmyślność trzeba tępić w zarodku zarówno u dzieci jak i u dorosłych.

Niestety tu się Pan nie pomylił -mlodzi zostawiają po sobie tony śmieci, w tym prezerwatywy , zużyte podpaski, butelki po paleniu marihuany , alkohol to chyba jednak najmniej szkodliwa forma ich rozrywki. Słowani jakimi się do siebie zwracają nie uzyłbym nawet do wroga a są też tam dziewczyny, potem co rano te same dziewczyny stoją na przystanku autobusowym i udają wielkie gwiazdy ... bardzo to smutne.

sugerujesz że alkohol jest zdrowszy od seksu ? albo od palenia zioła? :) Ja na przykład nie słyszałem żeby ludzie od zioła lub od seksu, tak jak od alkoholu, dostawali niewydolności tarczycy (a w rezultacie cukrzycy), chorób układu sercowo-naczyniowego, nadciśnienia, stłuszczenia a w efekcie marskości wątroby, przewlekłego zapalenia trzustki, polineuropatii alkoholowej, nowotworów, zaburzeń psychicznych wywołanych uzależnieniem i paru innych niefajnych chorób... :)

sugeruje ze narzędzie jakim jest seks u tak młodych ludzi, zwłaszcza kiedy jest uprawiany w krzakach z kim popapdnie po zielsku może mieć opłakane konsekwencje

Dobrze Sebastianie, że mamy ciebie strażniku cnoty i powściągliwości seksualnej. Może pora zająć się własnym szambem?

Alkohol?Dziewczyny? Prezerwatywy? Gdzie jest ten las ?? :-)

Kiedyś robiło się ogniska po bojańskich lasach. Ale jak kończyliśmy to śmieci w plecaki i posprzątaliśmy po sobie, a nie syf zostawiać jak menele. Można się bawić ale z kulturą. Jak ktoś jest śmieciarzem to trzeba gonić, a nie szukać usprawiedliwienia. A co kto robi, czy pali trawę czy pije alkohol to jego sprawa.

Prywatny teren (nie twój) to po co tam zaglądasz? Nie interesuj się... Biegaj z psem po swoim trawniku :)

No na pewno twój... Jakby właściciel wiedział to by nogi pourywał, a jak jeszcze ktoś by ściął mu drzewo to przy samej d*pie.
Właściciele okolicznych lasów nie grodzą ich bo uważają je za wspólne dobro, jednak to pewnie do czasu bo jak tacy kretyni będą w nich śmiecić to się w końcu wkurzą i to zrobią.

Ten sam mlodociany plebs wieczorami przesiaduje pod gimnazjum , tragedia co za pseudo mlodziez