Ogólnie mój ulubiony środek komunikacji miejskiej ALE
szczerze nie polecam jazdy linią 122, kiedy za kierownicą jest niesympatyczny pan, ukrywający się za czterema cyferkami 8023 (albo 8032, najmocniej przepraszam). Starszy pan, najzwyczajniej znudzony życiem i szczerze tępiący w każdym słowie rasę ludzką. Cokolwiek by się nie stało, chłodnym spojrzeniem zmierzy, mruknie coś niemiłego pod nosem, a jak cokolwiek bęzie nie po jego myśli, rzecz jasna skrytykuje. Raz miałem sytuację, w której nie otworzył przednich drzwi, dla dwóch osób, a jak już otworzył, to zaraz zamknął, przez co mnie drzwi autobusu lekko "zmiażdżyły". Co robi przeciętny człowiek? Co powinien zrobić pracownik? Na pewno nie to co ten starszy pan, który jeszcze śmiał skrytykować mnie za to, że się nie śpieszyłem (ledwo pani weszła, a ja zaraz za nią, ale to przecież moja wina). Po przyjęciu odliczonej kwoty jeszcze zaczął narzekać pod nosem, aż się żyć odechciewa.