gdyby nie pazerność , ogólna jakość potraw niezle poza małymi potknięciami - nie polecamy pierogów z jagnięciną - farsz suchy mało apetyczne - ale numerem jeden jest wino - pani kelnerka nie ma pojęcia o winach - zamówone vino nie miało nic wspolnego z savignon blanc - trochę żenujące tym bardziej, że nie trafili na laików - trójka za obsługę tylko z sympatii, ale 80 zł za wino które w tesco lub lidlu możecie mieć za 8 zł to już złodziejstwo. Wnieosek - nie zamiawiajcie nigdy wina w rucoli.
Sorry ale chciwość to nie jest dobra cecha restauratora.