Omijac z daleka
Wstyd że coś takiego istnieje. Ekspedientki za nic mają klienta, nie umieją sie zachować!Moja noga tam więcej nie postanie.Jak można podać do zjedzenia na miejscu półsurową wątróbkę i twierdzić ze ma się byle jaką mikrofalę więc się nie da drugi raz podgrzać, wiec co się pytam- klienci maja jeść surowe?. Nie zwrócono mi pieniędzy!!!!!za miast tego obrażone miny księżniczek, które tam pracują, jedzenie wylądowało w koszu. Do tego zamówiony sok marchwi z selerem kupowany wielokrotnie okazał się zwykłym sokiem z marchwi, na moja prośbę spróbowania przez ekspedientkę soku odparła że nie wie jak smakuje seler i się nie zna. Na czym więcej one się tam znają? skoro nie wiedzą co sprzedają? Ostatni raz, nie mam ochoty ani razu więcej oglądać tych obrażonych na cały swiat panienek, które nie wiedza co tam robią. Ohyda. Co za pracownicy. Szkoda kasy na takie naciagactwo.Czuje się oszukana.

