Ommijać z daleka
Słowo gwarancja dla tych "fachowców" nie istnieje. Trzy raz zostałem skasowany za to samo i za każdym razem oczywiście było troszeczkę coś innego. Gdyby była to spółdzielnia inwalidów i zatrudniała niewidomych mechaników to bym rozumiał, ale póki co zatrudniają papraczy, którzy o samochodach nic nie wiedzą a o Volvo to już na pewno najmniej . Mój samochód odebrałem z folią (zapewne ochronną) na siedzeniu i nie zamkniętą klapą oraz trzema diagnozami występującego uszkodzenia. Dziękuję bardzo za taki "warsztacik".