Re: Opinnie o szpitalu w Kartuzach
Ja też jestem spod Sierakowic :) Może będziemy mogły spotykać się z dzieciaczkami :D
Do szkoły rodzenia nie chodziłam, bo w Sierakowicach nie ma, w Kartuzach zlikwidowali, a ta w Żukowie była nieczynna, bo pani prowadząca jest po zawale. Jednak po czasie stwierdzam, że warto iść do takiej szkoły. Po pierwsze, nie ma co liczyć na pomoc ze strony położnych w kwestiach pielęgnacji dziecka lub laktacji, a po drugie, zdecydowanie gorzej traktują osoby bez takiej szkoły. Tak przynajmniej odczułam po pobycie na Zaspie, gdzie rodziłam.
Jeśli chodzi o Kartuzy to leżałam tam na patologii i zdecydowanie nie polecam tego szpitala. Może i są mili, ale nie mają odpowiedniego sprzętu. KTG w porównaniu do Zaspy jest o całą epokę wstecz. Poza tym na patologii mają tylko jedno KTG (zepsute), a drugie pożyczają z porodówki. Na Zaspie każda sala na patologii (tam też zaliczyłam patologię) ma dwa KTG gotowe w każdej chwili do użycia i to na 2 pacjentki, a nie 4 jak w Kartuzach, a KTG na porodówce to cud techniki w porównaniu z Kartuzami. Mają też lepsze USG i, co ważne, wygodne łóżka, bo na tym w Kartuzach mnie połamało. No i jedzenie w Kartuzach to porażka. Dieta głodowa i na domiar złego kolacja jest o 16:00 :/
Jakby z dzieckiem było coś nie tak musieliby przewieźć je do Gdanska, więc tutaj miasto wygrywa. Ja wybrałabym Gdańsk.
0
0