Osoba odpowiedzialna w tej restauracji za personel jest chyba ślepa!
Chciałam się wybrać z chłopakiem do restauracji. Na Długiej zawsze jest straszny tłum i hałas dlatego zdecydowaliśmy się na Długie pobrzeże. Akurat mój chłopak miał potrzebę i weszliśmy do pierwszej knajpy z brzegu ( Pod Banderą ) Na wstępie mój chłopak zapytał o toaletę. W czasie gdy jedna kelnerka wskazywała drogę, druga ( blondyna o lekceważącym wyrazie twarzy ) zjechała mnie od góry do dołu. Wyglądało to ja by sprawdzała czy nas stać na jedzenie w tej knajpie. Zamówiliśmy jedzonko, ceny nie są porażające. Jakość jedzenia i sposób podania jest byle jaki. Przypomina mi raczej fast food, a nie dobrą restaurację. Kelnerki cały czas obgadują ludzi. Szeptają sobie na uszko i się chichrają. Nie dość, że nie mają taktu ani kultury osobistej to jeszcze są nierozgarnięte. Pani blondyna zapomniała podać mojemu chłopakowi łyżeczki do deseru lodowego! Na szczęście wieczór uratowała para grajków która przepięknie grała na bulwarze. Powinni im za to zapłacić !