Aj się nie dał podpuścić, to ja zakładam "osobny wątek" wedle życzenia Vilette.

Co myślicie o Gr..(tfu!) Ruszcie w dn. 06/10?

Gr..(tfu!) Ruszt ma tą właściwość, że umozliwia popisy kulinarne (w przeciwieństwie do ogniska.
Prognoza jest niezła:

I od wejsćia kwestie logistyczne:
1. Czy ktoś ma lub może mieć na jeden dzień DUŻEGO grilla?
2. Czy kto ma pomysł na miejsce (Park Reagana już sprawdzony - ale może coś innego?)

Cześć Robaczki Kochane :)) Po dość intensywnej niedzieli padam na tzw. twarz ;)
Było super ! :) Sadylowe gilanie jest bezkonkurencyjne :)))))))))
Wezenku nie kracz !! :)) A z drugiej strony jak na...bie tyle śniegu to bałwana zrobimy :) Będę miała do pary ;)))))

@Julieta:
Jedyna kwestia niepewna, to pogoda.
Wszystko pozostałe np. logistyka to już rutyna.
Może zrobimy kolejny "Osobny wątek vel GRILL" ale chyba nie ma sensu.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa, mogę POINFORMOWAĆ że kolejny GRILL będzie w sobotą, 13/10 na Brzeźnie
Wszelkie inne informacje znajdziesz powyżej, w niniejszym wątku.
Jedyna róznica - NA PEWNO nie zrobimy ogniska.
W tamtej lokalizacji jest to niemożliwe.
Start: 17:00 (coraz szybciej się robi ciemno) ale można przyjechać i później.

Gdyby nastąpił meteorologiczny kataklizm, damy znac, że grill jest odwołany.

Jeśli nie będziesz pewna, czy grill będzie, czy nie - zadzwoń lub napisz eska do mnie. Numer też jest powyżej.
Info dla blondynek: mój nr nalezy odczytywać obrazowo a nie doszukiwać się w nim ukrytego znaczenia. "Be" to 8 !
To tylko botofobia... :)

@sadyl
mając w perspektywie 10 godzinną pracę w niedzielę ,to zaniechałam przybycia,ale poprawię się i następnym razem się dołączę :):)

cieszę się, że po imprezie też piszecie - zachęcam się coraz bardziej do udziału ;) pozdro!

@Julieta:
Sądząc po zdjęciach, późnym wieczorem to myśmy się dopiero rozkręcali
Następnym razem proszę nie popełnić tego błedu i dołączyć :)

@Wezenek:
Jak naj.bie tyle sniegu, ile pokazuje Adolf, to tym lepiej - szybkie igloo i damy radę. Przynajmniej nie będzie wiało.
Najwyżej nam pstrągi zamarzną na grillu :]

Świetnie że Wam się grill udał choć pogoda do końca sprawiała psikusa,niestety nie mogłam zaznaczyć swoją obecność z racji weekendowej pracy od rana do późnego wieczora ,ale chętnie się pojawię za 6 dni ...poproszę o wszelkie szczegóły

@Aj:
Teraz jest PIĘKNY

Nota bene: nowa świecka tradycja suwaczkowa może nam wystraszyć organizatora kolejnego (nie: najbliższego) grilla, który wielokrotnie zwierzał się, że nie cierpi suwaczków :)

sadyl - może być teraz suwaczek? ;)

Wezenek - ...a ja tu słyszę,że ja to jak ten miś trochę rano wyglądałem;(
;)))

A przed następnym grillem, żeby nie gadano tak...:)))

Dziękuję Aj za zdjątka. Super pamiątka .
Dziękuję SADYLOWI że mnie namówił
na ten wyjazd i jego zorganizował.
Bardzo miło mi było wszystkich poznać i mam nadzieję ,
że będziemy częściej się spotykać.

Co tu dużo gadać...:)))

sadyl - to nie jest takie proste...trzeba wejść na suwaczek.pl...wybrać kolory i tekst ....i potem wstawić w stopkę linka;)

Ja mam taki wniosek racjonalizatorski:
żeby suwaczki nie odmierzały czasu OD ostatniego ogniska/grilla tylko DO kolejnego :)

PS: nie umiem zrobić sobie suwaczka :(

mówisz i masz:)

Aj .....ja podaję mój jolkafasolka76@wp.pl

Hehehe Sadyl . To ja idę moleścić o zdjęcia też.

Banda grillowa - sprawdzić swoje skrzynki! ;)))) i w spamie też! kto nie dostał ( a chce) podawać proszę maile na pw:)

> I brawo dla Was, że mimo pogody się nie poddaliście i pokazaliście wszystkim niedoowiarkom, że jak się naprawdę chce to można wszystko.

Kochana!
To już pokazaliśmy na ognisku.
Teraz to już była rutyna :)

PS: info dla Sisiolka: Wykrzyknik jest uzasadniony gramatycznie jako oznaczenie wołacza. Nie krzyczę. Daleko mi dzisiaj do krzyku... :)

Nie dość, że Wam straszliwie zazdroszczę wczorajszego spotkania, to jeszcze widzę, że znowu się umawiacie na za tydzień a ja ni w ząb się nie wyrwę :-//
Nie maaa-teraz te grille muszą być co tydzień, żeby wszyscy forumowicze poukładali sobie terminarz i byli chociaż na jedym haha ;-P

I brawo dla Was, że mimo pogody się nie poddaliście i pokazaliście wszystkim niedoowiarkom, że jak się naprawdę chce to można wszystko.