Poprzednio z trudem znalazłam w daniu mięso... Tym razem mięso było więcej (podobno wołowina) ale za to ryżu było tyle co kot napłakał. Po zjedzeniu dania zostało pół kubka sosu. Skandal! Na początku się starali, jadłam tam kilka razy. Ale teraz to DNO. Każda potrawa smakuje tak samo : surowe warzywa, niedosmażone mięso, ciut taniego ryżu (najgorszej jakości) i pół litra sosu. FUJ.