Odpowiedź obiektu
Szanowna Pani Kamilo,
jest nam niezmiernie przykro, że otrzymaliśmy od Pani tak surową i niesprawiedliwą ocenę świadczonych przez nas usług. Musimy przyznać, że jesteśmy też zdziwieni, tym bardziej że od samego początku staraliśmy się dopasować do Pani potrzeb. Z naszej strony przedstawiona sytuacja wyglądała inaczej. Jako, że dbamy o jakość naszych usług i o opinię, czujemy się w obowiązku odpowiedzieć i opisać na zaistniałą sytuację.
W komentarzu nie wspomniała Pani, że na początku wizyty była Pani na konsultacji z naszą fryzjerką Ireną aby przedstawić swoje wymagania. Dokładnie ustalono jak ma wyglądać Pani fryzura, jak będzie wyglądało cięcie. Już na wejściu zwróciła Pani uwagę, że każdy prawie każdy fryzjer, jak to Pani ujęła, “partoli” włosy, i że teraz pewnie będzie tak samo ...”ale zobaczymy”. Umówiła się Pani na wizytę 10.04.2018 na godzinę 13, natomiast pojawiła się Pani już u nas w salonie z synem o godz. 11 i domagała się Pani wcześniejszego przyjęcia. Pani Irena chcąc zadowolić klienta przyjęła Panią i Pani syna do ścięcia wcześniej, odkładając inne zajęcia na później. Poprosiła Pani aby włosy były lekko wycięte z tyłu w V-kę z delikatnym wycieniowaniem aby nadać fryzurze lekkości, co też fryzjerka zrobiła. Pani Irena odtworzyła dokładnie fryzurę, którą Pani sobie zażyczyła dopasowując ją do typu Pani włosów - włosów cienkich, delikatnych ze skłonnością przetłuszczania sie skóry od nasady. Fryzura nie była cieniowana po całej długości jak Pani opisała. Z długości też niewiele były przycinane - włosy z przodu zachowały oryginalną długość. Nie były to włosy za ramiona tylko prawie do ramion. Irena ułożyła Pani włosy, pokazując jak należy dbać o taką fryzurę. Po pewnym czasie Pani stwierdziła, że ta fryzura nie jest jednak dla Pani, i że sama nie da sobie rady z układaniem. Po czym fryzjerka, na prośbę zmyła wszystkie produkty stylizacyjne i pokazała jak będą układać się włosy w naturalny sposób i jak można dbać o fryzurę bez produktów stylizacyjnych. Taka fryzura przy Pani typie włosów wymaga minimalnej stylizacji więc trzeba jej poświęcić trochę czasu. Widząc jednak, że nie jest Pani przekonana, zaproponowaliśmy, że fryzjerka nie weźmie wynagrodzenia za usługę i zaprosiliśmy Panią ponownie do nas do salonu aby po jakimś czasie zmienić Pani fryzurę. Wszystko odbyło się w bardzo miłej atmosferze i odnieśliśmy wrażenie, że jest pani zadowolona. Jeśli idzie o opuszczenie rolety na lustro, to wszystko odbyło się za Pani pozwoleniem, gdyż fryzura miała być miłą odmianą. Podczas cięcia ani razu nie wyrażała pani swoich obaw - wręcz przeciwnie.
Zadowolenie klienta jest dla nas najważniejsze dlatego jest nam przykro, że pomimo tylu starań nie byliśmy w stanie sprostać Pani wymaganiom.
1
0