Ostrzegam przed forumką
Witam, w sumie zapomniałam już o sprawie ale przeglądając wątki na gazecie trafiłam na ogłoszenie dziewczyny która jest również na naszym forum i chciałabym Was ostrzec przed nią. Podpisuje się: ola.gda vel alex111x@wp.pl vel Olcia87 vel mamacukiereczka vel kamelisek@wp.pl vel Pszczolka Maja vel Majaa_gda.
Kopiuję mój wpis, który umieściłam w tamtym wątku:
Jak to czytam to krew mnie zalewa!! Ta wstrętna baba okradła moje dziecko i jeszcze łże jak pies! W czerwcu wystawiła ogłoszenie,że kupi xlandera xa...na moje nieszczęście odpowiedziałam na nie :/ Pisała, że jej synowi ukradli xlandera xa i,że to jego ulubiony wózek dlatego pilnie kupi taki. Była wymiana meili, ustalenia ceny, miejsca odbioru itd. Chciałam za wózek 300zł ale w ostatniej chwili zaczęła pisać,że jednak tyle niema i,że ma 250zł(wcześniej twierdziła,że 300zł jest ok).Wysłałam w związku z tym jej takiego maila "Rozmawiałam z mężem i rozumiejąc Waszą sytuację(kradzież)możemy zaproponować, że
ew. dziś wzięlibyśmy 250zł,a w ciągu kilku dni dosłalibyście pozostałe 50zł nam
na konto. Tylko szczerze mówiąc(mam nadzieję, że nie urażę mam lekkiego stracha
czy na pewno byście dosłali w końcu się nie znamy ". Zgodziła się na takie warunki, idąc już zupełnie jej na rękę zaproponowałam, że podrzucę jej go gdańska głównego, bo biadoliła, że do Pruszcza jej daleko i dostałam taką odpowiedź "no ja ten wózek miałam na oku zanim do mnie napisałaś..i tez mi jest to dziwne, ze wózek plus akcesoria, z 2012r chyba (ma 1,5 roku z tego co pisali) jest taki tani i w dodatku chca go wyslac za stówe mniej... mnie to bardziej zastanawia niz zacheca do kupna.. zapłace kase a dostane w paczce 10kg ziemniaków... :):) mojego iXika tez kupowalam przez tablice i tyle nerwów mnie kosztowało oczekiwanie na niego... no i cos w tym było, bo go ktos zawinął i mam 100% wiecej nerwow i do tego smutne
dziecko ktore nie toleruje juz innych wozkow...
bardzo fajnie ze moglabys go podrzucic do gdanska,jestem bardzio wdzieczna.. powiem szczeze ze (o ile to nie kłopot) wolałabym LOT
to co, o ktorej bys mogla byc??
aa jeszcze zapytam (nie odbierz tego źle-czytaj- ma taniej i sie jeszcze dopytuje) co dostane razem z nim???
i ogólnie to jestes WIELKA bo ratujesz mi życie :):) " kolejny raz podkreśliła, że jej ukradli. 25.06.2013 umówiłyśmy się pod lotem na odbiór wózka. Dość długo na nią czekałam....w pewnym momencie przyjechał jej facet(z tego co wiem nie mąż i tak jak dziewczyny wcześniej pisały oferujący się jako stolarz). To co mnie uderzyło z jego strony to kompletnie olewacki stosunek w wypowiedziach na temat tej "Olki". W każdym razie w końcu przyjechała..dała 250zł, powiedziała, że w ciągu kilku dni dośle resztę na konto. Chwila rozmowy i się pożegnałyśmy. 02.07.2013 wysłałam meila z danymi do przelewu. Zero odpowiedzi, więc 05.07 piszę ponownie meila "Witam ponownie,
ponieważ nie dostałam potwierdzenia czy mail z nr konta dotarł chciałabym
zapytać kiedy mogę spodziewać się przelewu?
Pozdrawiam " i dostaję odpowiedź "no hej.
narazie nie mam jeszcze pie4niazkow,wciaz czekam,dam znac jak wysle ".
Dalej cisza, więc 10.07 znów wysyłam maila "Witam, mam nadzieję,że najpóźniej do piątku pieniążki będę miała na koncie, bo
to już 2 tyg.będzie,a ja też potrzebuje.
Pozdrawiam "
Oczywiście BRAK ODZEWU! Piszę 15.07 znowu... "Witam ponownie, chciałabym się dowiedzieć kiedy dostanę swoje pieniądze?
Przyznam,że przestało mnie już to bawić..2 tygodnie to wystarczająco dużo czasu
aby zebrać 50zł. Miało być 2-3dni, a tu się ciągnie i nawet nie raczysz odpisać
na mojego maila. Umowa była prosta, że w ciągu tych 2-3 dni dostanę przelew,
zaufałam, bo wydawało mi się,że faktycznie potrzebujesz wózka,a teraz mam
wątpliwości czy dobrze zrobiłam po tym jak się zachowujesz.
Czekam na przelew do jutra i na maila z potwierdzeniem przelewu." Znowu brak odpowiedzi!
31 lipca dzwonię na jej nr...nr nie działa czego można było się spodziewać. Po kłębku do nitki w internecie znajduję informacje o tym jej facecie i nr do niego. Dzwonię, przypominam się - bardzo arogancko ze mną rozmawiał- mówi,że go to nic nie obchodzi, że to nie jego sprawa,że mam sobie to z nią załatwiać, bo no już z nią nie jest i podał mi do niej aktualny nr telefonu. Zadzwoniłam, ona wielce zdziwiona,że mam ten nr zaczyna się plątać i łgać najpierw,że jak to nie doszedł? Przecież ona wysłała! Ze wyśle mi potwierdzenie itd. Później,że jednak nie wysłała i,że to zrobi...skończyło się na moim mailu z 31.07 "Witam, jest już po 16,a potwierdzenia nadal nie mam.... " więcej nie odpisała, nie oddzwoniła ani nie przelała pieniędzy! Krótko mówić to złodziejka i oszustka. Po tym co tutaj przeczytałam skopiuję sobie te informacje i zgłoszę oszustwo na policję. Jeśli ktoś chciałby się przyłączyć to zapraszam. Dodam jeszcze tylko, że nie wierzę aby była za granicą, bo jak mogła być skoro w czerwcu zarówno ona jak i on spotkali się ze mną(on leciał na to spotkanie po pracy).
A do ciebie krętaczko tylko jedno...pamiętaj,że zło wraca do złych ludzi.
Pozdrawiam i radzę omijać ją wielkim łukiem!
Kopiuję mój wpis, który umieściłam w tamtym wątku:
Jak to czytam to krew mnie zalewa!! Ta wstrętna baba okradła moje dziecko i jeszcze łże jak pies! W czerwcu wystawiła ogłoszenie,że kupi xlandera xa...na moje nieszczęście odpowiedziałam na nie :/ Pisała, że jej synowi ukradli xlandera xa i,że to jego ulubiony wózek dlatego pilnie kupi taki. Była wymiana meili, ustalenia ceny, miejsca odbioru itd. Chciałam za wózek 300zł ale w ostatniej chwili zaczęła pisać,że jednak tyle niema i,że ma 250zł(wcześniej twierdziła,że 300zł jest ok).Wysłałam w związku z tym jej takiego maila "Rozmawiałam z mężem i rozumiejąc Waszą sytuację(kradzież)możemy zaproponować, że
ew. dziś wzięlibyśmy 250zł,a w ciągu kilku dni dosłalibyście pozostałe 50zł nam
na konto. Tylko szczerze mówiąc(mam nadzieję, że nie urażę mam lekkiego stracha
czy na pewno byście dosłali w końcu się nie znamy ". Zgodziła się na takie warunki, idąc już zupełnie jej na rękę zaproponowałam, że podrzucę jej go gdańska głównego, bo biadoliła, że do Pruszcza jej daleko i dostałam taką odpowiedź "no ja ten wózek miałam na oku zanim do mnie napisałaś..i tez mi jest to dziwne, ze wózek plus akcesoria, z 2012r chyba (ma 1,5 roku z tego co pisali) jest taki tani i w dodatku chca go wyslac za stówe mniej... mnie to bardziej zastanawia niz zacheca do kupna.. zapłace kase a dostane w paczce 10kg ziemniaków... :):) mojego iXika tez kupowalam przez tablice i tyle nerwów mnie kosztowało oczekiwanie na niego... no i cos w tym było, bo go ktos zawinął i mam 100% wiecej nerwow i do tego smutne
dziecko ktore nie toleruje juz innych wozkow...
bardzo fajnie ze moglabys go podrzucic do gdanska,jestem bardzio wdzieczna.. powiem szczeze ze (o ile to nie kłopot) wolałabym LOT
to co, o ktorej bys mogla byc??
aa jeszcze zapytam (nie odbierz tego źle-czytaj- ma taniej i sie jeszcze dopytuje) co dostane razem z nim???
i ogólnie to jestes WIELKA bo ratujesz mi życie :):) " kolejny raz podkreśliła, że jej ukradli. 25.06.2013 umówiłyśmy się pod lotem na odbiór wózka. Dość długo na nią czekałam....w pewnym momencie przyjechał jej facet(z tego co wiem nie mąż i tak jak dziewczyny wcześniej pisały oferujący się jako stolarz). To co mnie uderzyło z jego strony to kompletnie olewacki stosunek w wypowiedziach na temat tej "Olki". W każdym razie w końcu przyjechała..dała 250zł, powiedziała, że w ciągu kilku dni dośle resztę na konto. Chwila rozmowy i się pożegnałyśmy. 02.07.2013 wysłałam meila z danymi do przelewu. Zero odpowiedzi, więc 05.07 piszę ponownie meila "Witam ponownie,
ponieważ nie dostałam potwierdzenia czy mail z nr konta dotarł chciałabym
zapytać kiedy mogę spodziewać się przelewu?
Pozdrawiam " i dostaję odpowiedź "no hej.
narazie nie mam jeszcze pie4niazkow,wciaz czekam,dam znac jak wysle ".
Dalej cisza, więc 10.07 znów wysyłam maila "Witam, mam nadzieję,że najpóźniej do piątku pieniążki będę miała na koncie, bo
to już 2 tyg.będzie,a ja też potrzebuje.
Pozdrawiam "
Oczywiście BRAK ODZEWU! Piszę 15.07 znowu... "Witam ponownie, chciałabym się dowiedzieć kiedy dostanę swoje pieniądze?
Przyznam,że przestało mnie już to bawić..2 tygodnie to wystarczająco dużo czasu
aby zebrać 50zł. Miało być 2-3dni, a tu się ciągnie i nawet nie raczysz odpisać
na mojego maila. Umowa była prosta, że w ciągu tych 2-3 dni dostanę przelew,
zaufałam, bo wydawało mi się,że faktycznie potrzebujesz wózka,a teraz mam
wątpliwości czy dobrze zrobiłam po tym jak się zachowujesz.
Czekam na przelew do jutra i na maila z potwierdzeniem przelewu." Znowu brak odpowiedzi!
31 lipca dzwonię na jej nr...nr nie działa czego można było się spodziewać. Po kłębku do nitki w internecie znajduję informacje o tym jej facecie i nr do niego. Dzwonię, przypominam się - bardzo arogancko ze mną rozmawiał- mówi,że go to nic nie obchodzi, że to nie jego sprawa,że mam sobie to z nią załatwiać, bo no już z nią nie jest i podał mi do niej aktualny nr telefonu. Zadzwoniłam, ona wielce zdziwiona,że mam ten nr zaczyna się plątać i łgać najpierw,że jak to nie doszedł? Przecież ona wysłała! Ze wyśle mi potwierdzenie itd. Później,że jednak nie wysłała i,że to zrobi...skończyło się na moim mailu z 31.07 "Witam, jest już po 16,a potwierdzenia nadal nie mam.... " więcej nie odpisała, nie oddzwoniła ani nie przelała pieniędzy! Krótko mówić to złodziejka i oszustka. Po tym co tutaj przeczytałam skopiuję sobie te informacje i zgłoszę oszustwo na policję. Jeśli ktoś chciałby się przyłączyć to zapraszam. Dodam jeszcze tylko, że nie wierzę aby była za granicą, bo jak mogła być skoro w czerwcu zarówno ona jak i on spotkali się ze mną(on leciał na to spotkanie po pracy).
A do ciebie krętaczko tylko jedno...pamiętaj,że zło wraca do złych ludzi.
Pozdrawiam i radzę omijać ją wielkim łukiem!