Oszpecona makijazem permanentnym
W Laser line wykonalam makijaz permanentny brwi,kontur ust i kreski na powiekach ktore jako jedyne sa wzglednie rowne. Brwi po 3 zabiegach to efekt zalosny,prawa wezsza i krotsza od lewej,oby dwie maja kolor cieniowanego brazu od prawie niewidocznego do bardzo ciemnego,co dalo rezultat jak bym miala tylko pol brwi. Usta po 2 zabiegach gornej wargi i jednym dolnej wygladaja jak obrysowane kretka w zykzaki. Skora gornej wargi zostala rozdarta w 2 miejscach.Na moje uwagi kosmetyczka odpowiadala,ze przy korekcie wszystko sie wyrowna,niestety po ostatnim zabiegu efekt byl absolutnie nie do zaakceptowania bylo to prostu spartaczonie, kosmetyczka zareagowala placzem i zadzwonila po szefowa ktora po przybyciu stwierdzila ze wszystko jest dobrze wykonane i musze opuscic ich salon bo musza juz zamknac zaklad. W Laser line zostalam potraktowana jak krolik doswiadczalny i mam nadzieje ze ten skrocony opis mojego negatywnego doswiadczenia uchroni innych przed tym salonem gdzie padronuje brak profesionalizmu i odpowiedzialnosci za wykonywane zabiegi. Zdarzylo sie to na 3 dni przed moim wyjazdem za granice i dlatego tylko sprawa ta nie potoczyla sie droga prawna.