Byłam w Olsenie po raz pierwszy. Znajomi powiedzieli mi,ze tanio można coś tam zjeść. Określenie,,coś tam\" jest niewystarczające żeby opisać ...jaki tam podają. Po pierwsze tłuszcz , po drugie tłuszcz po trzecie tłuszcz!!!! Po wizycie tam czułam się jakbym wypiła co najmniej szklane oleju, co prawda słonecznikowego, który jest zachwalany na wszystkich ulotkach i plakatach, a olej to olej. Pomijam fakt że moim zdaniem i nie tylko moim olej słonecznikowy nie nadaje się do smażenia. Mało tego olej słonecznikowy gdy jest podgrzewany wydziela jakieś szkodliwe substancje. ....Plusem w tym całym mówiąc kolokwialnie ... jest miła obsługa i dość fajnie wyglądająca restauracja, no i jeszcze tanie piwo za 5 zł. Nie pójde tam już nigdy więcej, gdy będę głodna bo doskonałą alternatywą dla tej restauracji jest sklep spożywczy i zakup butelki Kujawskiego czy jakiegoś innego oleju :)