Niestety zaniżę te piękne statystyki, bo zdałam za 3 razem. Ale tylko przez wrednego egzaminatora i własną głupotę :P DZIĘKUJĘ WAM!!! Za wszystko! Krzysiowi -za pierwsze odpalenia silnika i ogromną cierpliwość ("oj tak tak..."), Łukaszowi -za szlifowanie do upadłego zawracania "na 3" na Łąkowej i przemiłe pogawędki o wiolonczeli^^, panu Danielowi -za świetne wykłady, wszystkie parkowania, korki spędzane na rozpamiętywaniu laborek na PG, arcytrudną sztukę wplatania jazd w mój plan zajęć i ocalenie mi życia przed tirem, kiedy to L-kę prowadziła Iza :D, panu Jurkowi -za te ostatnie godziny, sporo ironii ("Mooonia, ale siara..."), wszystkie zaliczone krawężniki, za wiarę we mnie, kiedy ja sama nie wierzyłam -no i za władowanie mojego ostatniego przed egzaminem rękawa do TVN turbo -po manewrach przed kamerą rękaw w PORDzie to był pikuś :P Dzisiaj, jadąc tramwajem ze Stogów, widziałam Wasz samochodzik i miałam ogromną ochotę się przesiąść^^ Na pewno będę reklamować wszystkim, którzy o prowadzeniu nie mają bladego pojęcia. Wiem, że jesteście w stanie nauczyć każdego :)