POLECAM :)
Zanim zdecydowałam się na terapię myślałam : " nie jest jeszcze tak źle, inni mają większe problemy, dam radę, jeszcze trochę wytrzymam, może samo minie"
Wahałam się ponad rok, aż poczułam się naprawdę źle.
Było mi wstyd przyznać się obcej osobie do tego, że nie panuję nad własnymi emocjami, życiem, lękiem, relacjami.
Z polecenia koleżanki zapisałam się spontanicznie na wizytę.
To był bardzo dobry krok ku prawdzie o mnie i uleczeniu mojej cierpiącej duszy.
Pani Karolina zadawała dużo pytań, które niekoniecznie chciałam usłyszeć, ale były potrzebne i spowodowały, że problemy zostały nazwane i sukcesywnie rozwiązywane.
Dziękuję Pani Karolinie za przyjacielskie, ciepłe, ale jednocześnie bardzo profesjonalne podejście.
Za to, że sprawiła, że miałam odwagę i siłę do tego, by zakończyć szkodliwe dla mnie relacje i spojrzałam na siebie, swoje życie, wybory z innej perspektywy.
Czasami łudzimy się, że jak już gorzej być nie może, to może być tylko lepiej.
To nieprawda i teraz już wiem, że nie warto doprowadzać się do najgorszych stanów.
Dziękuję więc również sobie samej, że miałam odwagę szukać pomocy.
Nie pamiętam kiedy czułam się tak dobrze sama ze sobą i z innymi ludźmi :)
Wahałam się ponad rok, aż poczułam się naprawdę źle.
Było mi wstyd przyznać się obcej osobie do tego, że nie panuję nad własnymi emocjami, życiem, lękiem, relacjami.
Z polecenia koleżanki zapisałam się spontanicznie na wizytę.
To był bardzo dobry krok ku prawdzie o mnie i uleczeniu mojej cierpiącej duszy.
Pani Karolina zadawała dużo pytań, które niekoniecznie chciałam usłyszeć, ale były potrzebne i spowodowały, że problemy zostały nazwane i sukcesywnie rozwiązywane.
Dziękuję Pani Karolinie za przyjacielskie, ciepłe, ale jednocześnie bardzo profesjonalne podejście.
Za to, że sprawiła, że miałam odwagę i siłę do tego, by zakończyć szkodliwe dla mnie relacje i spojrzałam na siebie, swoje życie, wybory z innej perspektywy.
Czasami łudzimy się, że jak już gorzej być nie może, to może być tylko lepiej.
To nieprawda i teraz już wiem, że nie warto doprowadzać się do najgorszych stanów.
Dziękuję więc również sobie samej, że miałam odwagę szukać pomocy.
Nie pamiętam kiedy czułam się tak dobrze sama ze sobą i z innymi ludźmi :)