Ostatnio znów zaczęły mnie dręczyć myśli dlaczego nie zakwalifikowaliśmy się do Mistrzostw Świata w Rugby w 2003', dlaczego . . . bo Hiszpanie wygrywają z Rosją która ma awans prawie w kieszeni a my tą Hiszpanie rozjechaliśmy .Ludziska naprawde zabrakło tyci i byśmy byli w finałach , a teraz dlaczego tak się nie stało bo w temat zaangażowany był trener Jurek J. , pary zawodników i na początku Prezes bo załatwił troche kasy dla chłopaków.
A kto powinien być zaangażowany?
1.Zarząd PZR ! ! !
2.Ludzie ze Związku !
Dlaczego nie byli , nie czuli że to są najlepsze roczniki naszych rugbistów że sptkało sie kilka roczników super-talentów - z tej mąki mógł być chleb
Czego jeszcze brakowało:
-kasyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!! nikt z zarządu i z PZR tak naprawde nie ruszył
d..... żeby ją zdobyć a jeśli był za mały żeby to zrobic to nie powinien byc we władzach.Kończąc stawiam kilka pytań
1. Kto odpowiada za nie wykorzystaną szansę reprezentacji
2.Dlaczego nikt nie chciał szukać kasy dla kadry i nie znalazł(mówie o konkretnej kasie na przygotowania do MŚ)
3. Dlaczego G.Kacała nie zagrał z Portugalią a zagrał potem z jakąś smieszną Szwecją
4.Czy dlatego nie zagrał Grzegorz K. bo wiedział że i tak nas IRB spisała na straty...(skandal sędziowski w meczu z Portugalią)
5.Dlaczego w meczu z Portugalią zagrał słabszy skład. . . nie grało kilku zawodników kluczowych lub podstawowych?!
6. Jakie były relacje międzi Grzegorzem K. a Jerzym J. kto był kim?
7. Dlaczego J-C Skrela nie wspierał Kadry do ostatniego meczu z Portugalią
(może wtedy sędzia i spółka z "europy" nie wyruchali by nas . . .

CO WY NA TO KOLEDZY I KOLEŻANKI - wasz Preda Thor

Odpowiedzi na te wszystkie pytania sa bardzo trudne, ale czytajac je przyszla mi do glowy mysl - moze zwiazek nie chcial, abysmy weszli do finalow, moze to bylo odgorny rozkaz, aby nie wygrac z portugalia?
Jesli chodzi o nasz zwiazek to w ostatnich latach nastapilo kilka zmian, chociazby samego prezesa, lecz patrzac glebiej zauwazmy, ze w zwiazku od kilku a nawet kilkunastu lat siedza ci sami ludzie. przez ten caly okres nie potrafia wymyslic juz nic innego, moge nawet uzyc sformulowanie, iz ich pomysly juz dawno sie wyczerpaly, teraz czas na nowych ludzi otwartych, kreatywnych i przedsiebiorczych. Moim zdaniem dobrym pomyslem byloby zatrudnienie managera, ktory zajmowalby sie znajdowaniem kasy. Chcialbym takze wspomiec, iz w zwiazku duzo osob jest przypadkowych. Sa tam tylko dzieki ukladom. Zajmuja sie np. public relations, a nie maja o tym zielonego pojecia. lepiej byloby juz zatrudnic (nawet na praktyki) studenta, ktory chociazwiedzialby cos na ten temat.
pozdrowienia dla wszystkich, ktorzy chca cos zmienic w PZR

pytania preda thora , jakkolwiek bardzo , bardzo trafne , wydaja się , w niektórych wypadkach tendencyjne , sugerujące , juz na początku polemiki , jakieś zakręcone historie ... poza tym , wielu zainteresowanym kulisami naszej 'heroicznej" walki ( tak , tak - osiągnęliśmy duzo , jak na kraj z tak ubogim zapleczem ) , brak najzwyczajniej w świecie , wiedzy n/t faktów , czy zdarzeń , towarzyszących przygotowaniom i samemu meczowi z portugalią. jak ktoś posiada wiedzę "zbliżoną" do "preda thorskiej" , powinien , czy wręcz ma obowiązek , nią się podzielić.
jedno jest pewne , zgodnie z przysłowiem "mądry polak po szkodzie" , wszyscyśmy teraz przejrzeli na oczy , również panowie odpowiedzialni ( z dzisiejszej perspektywy ) za zmarnowaną szansę., niech się więc wypowiedzą ( korzystając z pełni możliwości intern. forum ) - być może wynikną z tego wnioski , które będzie można wykorzystać już na czerwcowym walnym , a także , by nie przepieprzyć następnej szansy - w końcu puchar jest co cztery lata ...
na koniec pytanko , drogie koleżanki i koledzy , pozornie nie na temat :
??? co takiego wydarzylo sięw ostatnich latach w gruzji , że tak nam skubańcy odskoczyli , na koniec pogonili ruskich i w cuglach , bez baraży "wjechali" do rwc 2003 ??? czy wystarczy mieć pierwszą "15" , grającą w i-szej lidze francuskiej ? chyba nie ...

jesli chodzi o gruzje to odpowiedz jest bardzo prosta. Kilka lat temu owczesny minister sportu poklocil sie ze zwiazkiem pilkarskim gruzji. Przejal posade prezesa zwiazku rugby i caly budzet, ktory szedl na pilke przeszedl na rugby. W telewizji zaczeto pokazywac mecze i tym sposobem szukac sponsorow. Obecnie na mecze reprezentacji rugby w gruzji przychodzi ponad 30.000 - u nas nawet tyle na pilke nie chodzi.
jako dygresje moge przypomiec, ze jeszcze kilka lat temu gralismy na poziomie gruzji, a nawet z nimi wygrywalismy.

DROGI PREDATHORZE ZGADZAM SIĘ Z TWOIMI KONKLUZJAMI .

MY TO SE MOŻEMY POGADAĆ A MĄDRE GŁOWY I TAK ZROBIĄ SWOJE.

W TYM MIEJSCU POZWOLĘ SOBIE NA MAŁĄ DYGRESJĘ - "BUJAM SIĘ "W TYM RUGBY 16 LAT DO TEJ PORY GRAM JAKO ZAWODNIK, I CI SAMI LUDZIE KTÓRZY DOPROWADZILI MOŻE INACZEJ NIC POZYTYWNEGO NIE ZROBILI DLA TEJ DYSCYPLINY MAJĄ PRAWO DECYDOWAĆ O PRZYSZŁOŚCI TEJ DYSCYPLINY .

NIE BĘDE W TYM MIEJSCU RZUCAŁ NAZWISKAMI ALE POZA BORKOWSKIM WSZYSTKICH NALEŻY w*********** NA ZBITY RYJ .

JAKI ZARZĄD - TU TRZEBA DZIAŁAĆ A NIE GADAĆ.

NALWIĘCEJ KRZYCZĄ CI CO GÓWNO ROBIĄ .WSZYSTKICH ZAWISTNYCH TYPÓW MAM GŁĘBOKO W DUPIE. O CZŁOWIEKU ŚWIADCZĄ CZYNY A NIE TUPET I WYGADANIE.



NA KONIEC POZDRAWIAM BOREK

A czy zbieżność Borka i Borkowskiego nie jest przypadkowa? Jak tak to cała twoja wypowiedź to kryptoreklama więc po kiego grzyba piszesz, a jak nie to co innego...

SŁUCHAJ SHARP BOREK TO BOREK I JAK MNIE NIE KOJARZYSZ TO TWÓJ PROBLEM .GRAM 16LAT
I SŁUCHAJ TO NIE JEST ŻADNA KRYPTOREKLAMA TYLKO OBIEKTYWNE SPOJRZENIE NA RZECZYWISTOŚĆ- OCZYWISCIE SUBIEKTYWNE MAM DO
TEGO PRAWO.ROZEGRAŁEM OKOŁO 200 MECZY MIAŁEM TRZY OPERACJE W TYM JEDNA BARDZO POWAŻNĄ -DALEJ GRAM BO LUBIĘ.
JAK MASZ OCHOTĘ NA "BAJERKĘ" TO SIĘ CHOCIAŻ PRZEDSTAW CHYBA ŻE SIĘ WSTYDZISZ.

BOREK ZE SKRY

sluchaj mielismy tutaj sobie nie wrzucac..to byla pierwsza zasada. jesli sharp sie pomylil to chyba nic sie nie stalo - nie musi znac przeciez wszystkich, szczegolnie zawodnikow, ktorzy graja najczesciej w II lidze.
Jesli chodzi o brak funduszy to masz racje, ale tak naprawde to nikt w zwiazku tych funduszy nie szuka. Nawet reprezentacja nie moze znalezc sobie sponsora - a za pytaj sie ich przedstawicieli co zrobili w tym kieunku

DO IDOLA NIKT NIKOMU NIE WRZUCAM- TO PO PIERWSZE .
A TO ŻE KTOŚ GRA W II LIDZE NIE JEST ŻADNĄ UJMĄ NA HONORZE.
JEŚLI JESTEŚ PRAWDZIWYM SYMPATYKIEM RUGBY TO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ ŻE WAŻNE JEST GRAĆ, A GDZIE TO NIE JEST ISTOTNE
WARSZAWA FAKTYCZNIE PODUPADŁA ALE JEST TO TEMAT NA ZUPEŁNIE INNĄ DYSKUSJĘ.
UWAŻAM ŻE SAM FAKT ŻE SĄ OSOBY ZAINTERESOWANE TEMATYKĄ TEGO PIĘKNEGO SPORTU STANOWI O NASZYM MAŁYM SUKCESIKU.

POWIEM OTWARCIE ZAZDROSZCZĘ WAM DZIAŁACZY ZAPAŁU ORAZ CAŁEJ TEJ OTOCZKI- ROBICIE ŚWIETNA ROBOTĘ I CHWAŁA WAM ZA TO . ALE NIE POTĘPIAJCIE I WYSMIEWAJCIE "SŁABSZYCH" PRZECIEZ ONI TEŻ TRENUJĄ CHCĄ WYGRYWAĆ I ZAINTERESOWANI SĄ SUKCESAMI REPREZENTACJI TAK JAK I WY.
IDOLU POLSKIE RUGBY TO NIE TYLKO 3MIASTO .W SIEDLCACH ROBIA DOBRA ROBOTĘ I CO MAJA PRZESTAĆ.

Z WYRAZAMI SZCUNKU DLA SYMPATYKÓW RUGBY- BOREK

To co sie dzieje w siedlcach jest rzecza bardzo piekna. Gro zawodnikow z tego klubu gra w klubach 1-ligowych - to juz jest duzo. Robia tam tez dobra robote z mlodzieza. Jesli mozesz to wytlumacz, dlaczego tak male miasto jak siedlce, w ktorym tak naprawde nie ma zadnej wielkiej gospodarki znajduje pieniadze na rugby, a warszawa (najbogatsze miasto w polsce) ma z tym problemy?

pozdrowienia dla wszystkich sympatykow rugby

PS nie chcialem ciebie urazic

DO IDOLA - SŁUCHAJ W WARSZAWIE MIESZKA KUPA LUDNOSCI NAPŁYWOWEJ KTÓRA NIE IDENTYFIKUJE SIĘ Z TYM MIASTEM .JA URODZIŁEM SIĘ W TYM MIEŚCIE, TUSIE WYCHOWAŁEM I Z TYM MIEJSCEM CHCĘ SIĘ ZWIAZAĆ . WIĘKSZOSĆ LUDZI Z WARSZAWY PRZYJECHAŁO WYDOIĆ TO MIASTO JAK KROWĘ.
A NA RUGBY TO KTO CI DA PIENIĄDZE. CHŁOPIE JEST LEGIA,POLONIA ,ŻUŻEL MA MNIEJ KIBICÓW W STOLICY NIŻ RUGBY .
ALE SA OSOBY KTÓRE NAPRAWDĘ POMAGAJĄ , NIE LICZĄC KONTROWERSYJNEGO FOLCA- KTÓRY POPADŁ W OBŁĘD PRZEZ RUGBY.
NA MOICH CHŁOPCÓW W CAŁOŚCI KASĘ WYKŁADA CAŁKA Z ŁUKASZEM A PRZEZ NIEKTÓRYCH CWANIAKÓW SĄ ONI PERNAMENTNIE OPLUWANI .
GADAJA CI W WARZSAWIE CO GÓWNO ROBIĄ I NIC NIE ZEOBIĄ .
JEDYNĄ SZANSĄ JEST PRACA W SZKOŁACH, OD PODSTAW . JEZELI JA BYŁEM W STANIE TO ZROBIĆ TO KAŻDY TO MOŻE, TYLKO TRZEBA CHCIEĆ.

NA RAZIE BOREK

PZR zaprzepascil wam szanse powalczenia w finalach.... ale juz nic tego nie zmieni... ;( Teraz to My jako aktywni przedstawieciel tej dyscypliny powiinismy zadzialac aby nastepnej szansy nie zmarnowac i to My powinnismy cos zmienic W "naszym" zwiazku....
Zgodze sie z opinia ze w naszym PZR znajduje sie bardzo duzo osob, ktore (mam wrazenie) o Rugby to wiedza tylko tyle jak to sie pisze ;)... sa oni zupelnie bezuzyteczni, a wrecz przeszkadzaja....
Wiec na litosc Boska to My cos zrobmy bo w przyszlosci jak tak dalej pojdzie nie uslyszymy o Polsce na Światowych Arenach...


Pozdrawiam

Zróbmy coś dla rugby.Jak znaleźć sponsora dla kadry.Podpowiedzmy PZR.Co można mu dać w zamian za przyzwoitą kasę.Bijatyki na stadionach to chyba za mało.Ile potrzeba na mocną kadrę i kiedy wówczas wejdziemy do gr.A i PUCHARU Świata.Kto mógłby zostać sponsorem strategicznym kadry?Zwierzątko napisał(a):

pozdrowienia

Kuba

Z tego co wiem Borek jest niezłym zawodnikiem (twardo i ofensywnie grającym)w ostatnich latach miał propozycje gry w I lidze z centralnej Polski I Wybrzeża, a wcześniej grał w I lidze w Skrze Warszawa i AZS -AWF Warszawa podczas studiów na AWF (początek lat 90') .

Od gadania o zanalezieniu sponsora, nalezy przejsc do czynów bo z samej gadaniny nic nie bedzie. Trzeba się zastanowić co rugby w Polsce ma do zaoferowania - niewiele! Po pierwsze to niestety graja co najmniej 22 osoby, wiec potrzeba sporo kasy.Po drugie rugby nie ma dobrej opini a gracze sa kojarzeni z wandalami, zlodziejami lub handlarzami narkotykow. Po trzecie jest niewiele osob, ktore rozumieja reguly gry (ktore zreszta sa trudne do rozpoznania przez laika). Po czwarte wszyscy wiemy o kryzysie ekonomicznym i niecheci do inwestowania w sport, gdy sa wazniejsze wydatki dla firm. W trojmiescie do niedawna było całkiem nieżle, lecz i tu kluby nie maja już sponsorów tytularnych, tylko jakiś drobnych by zapewnić pieniądze na wyjazdy. Moim zdaniem osoba, ktora na dzien dzisiejszy ma najwiecej kasy i interesuje sie ta dyscyplina jest pan Krause, czyli właściciel firmy PROKOM. (jest sponsorem Arki Gdynia jakby ktoś nie wiedział). Tutaj można by uderzyć...

takich ludzi jak Krauze w Polsce jest sporo, tylko u nas jest zasada, poki sam nikt do nas nie przyjdzie to my pierwsi nie pojdziemy do niego (bo z czym?!). W zeszlym roku PZR zrobil taka broszurke dla potencjalnych sponsorow, wygladala calkiem nie zle choc jestem ciekawy czy w ogole do kogos je wyslano. Zreszta same wyslanie broszurki nic nie zmieni bo firmy takich ulotek pewnie pelno dostaja. Trzeba sie przejsc i rozmawiac z szefami spolek lub ludzmi odpowiedzialnymi za finanse. Firmy same czesto chca sponsorowac przynajmniej z kilku powodow 1. tania reklama (nie trzeba chyba wspominac jaka droga jest reklama np. w prasie) 2. chca odpisow od podatkow. Taki okres jak teraz jest dobrym okresem, gdyz firmy planuja budzet na najblizszy rok. To teraz trzeba do nich uderzyc i stworzyc im naprawde ciekawa oferte, ale kto ma do nich pojsz - u nas jest brak ludzi odpowiedzialnych, ktorzy mogliby sie tym zajac.

tzw. "oferta dla sponsora" jest z pewnością podstawowym krokiem , ale z doświadczenia wiem , że jeśli nie trafi ona na biurko/w ręce osoby znajomej , lub poinformowanej "odgórnie" o tym , to z reguły , po udzieleniu uprzejmej i życzliwej odpowiedzi na adres zwrotny , trafia ona do kosza. równiez osobista wizyta w dziale marketingu , to najczęściej "dyplomatyczny" standard - kończy sie na kawce i wymianie gładkich zdań.brutalnie rzecz ujmując , w pierwszej kolejności potrzebne jest , obok w/w wymogów formalnych ( dlatego nie można ich zaniedbywać ! ) tzw. DOJŚCIE czyli KONEKSJA !!! niech więc wszyscy ( nie tylko zarząd , a w nim ci , którzy istotnie robią cokolwiek ) , czujący odpowiedzialność za nasze rugby , ruszą najpierw nie d... ale głową , może znaja kogoś , kto z kolei zna kogoś ... itd. dopiero po rozmowach "w kuluarach" , bo tam zapadają najwazniejsze decyzje , przychodzi czas na konkretne działania. zdaję sobię sprawę , że jest to któryś tam , podobny apel do nas samych - ale ewentualna kasa dla związku/reprezentacji , to też kasa dla ligi czyli dla klubów ...
w kontekście przyszłorocznych wyborów , zachęcam do ożywionej dyskusji i pozdrawiam wszystkich.

Czy wszyscy, którzy atakują PZR wiedzą co albo kto to jest Polski Związek Rugby? W większości są to społeczni działacze z Wybrzeża (chyba z sześciu). Kto wie ilu jest pracowników etatowych w Związku ? (na całym etacie), kto wie ilu takich pracowników ma np. piłka ręczna lub inny podobny związek? Czy wszyscy którzy chcą radyklanych zmian wiedzą kogo i na kogo chcą zmieniać? Faktycznie wybory niedługo. Sądzicie, że zostaną one przeprowadzone w duchu dobra naszej dyscypliny czy partykularnych regionalnych interesów? A Borek o ile wiem jest trenerm II klasy, ktoś mu dał możliwość skończenia studiów podyplomowych, może uczynili to pracownicy PZR? Ostatnie takie studia były 15 lat temu, a publikacje? W ostatnich 10 latach ukazało się ich pięciokrotnie więcej niż w poprzednich trzydziestu pięciu. Trzeba dążyć do rozwoju i zmian, ale bez emocji i osobistych żali, bo takie niestety często biorą górę nad rozsądkiem i dobrem rugby. Mamy pól roku do wyborów, oby one przebiegały bez awantur, ataków, szowinzmu itd. Niech to będzie merytoryczna dyskusja o przyszłości naszej dyscypliny. Żebyśmy nie stracili kolejnej szansy w Pucharze Świata. A jeszcze jedno, dlaczego nikt nie poruszył tematu spadku juniorów z mistrzostw świata? Czy nie należąłoby się zając tym tematem.

jesli chodzi o juniorow to jest sprawa prosta. nie mozna wygrac mistrzostw jesli sie prowadzi stare metody szkoleniowe - takie,ktore byly skuteczne 10 lat temu. Lepiej sie powinnismy zastanowic, dlaczego nie weszlismy do grupy A rok temu, kiedy ekpia byla naprawde mocna...a przegrala z hiszpanami tylko 2 punktami, grajac caly mecz z przewaga jednego zawodnika?
Niby sa wybory za pol roku, ale czy znajda sie nowe osoby, ktorym umozliwi sie wejscie do PZR?? musimy zauwazyc, ze czlonkow wybieraja delegaci, a delegaci od kilku lat takze sa ciagle ci sami...wiec jak tutaj mamy sie doszukiwac zmian?

DO PISKUSA
WSZYSTKO CACY TYLKO JEDNA RZECZ JEST DLA MNIE NIEZROZUMIAŁA : DLACZEGO NIEKTÓRZY NASI KOLEDZY "ROBIĄ SIĘ " NA BANDZIORÓW I GANGSTERÓW I CO GORSZA MAJĄ POKLASK.
MOŻE MI TO WYTŁUMACZTSZ BO NIC NIE CZAJĘ.

P.S. KIEDYS NA TRENING PRZYJECHALI DO MNIE RODZICE IPYTAJĄ SIĘ :
GDZIE CI GANGSTERZY?

ja w kwesti formalnej...nie wiem czy ktoś sie zastanowil nad jedna rzeczą:

- siatkarze awansowali jakiś czas temu do igrzysk po barażach jako jedyna druzyna w grach zespołowych ( tyły zapodali straszne)

- piłkarzyki jako pierwsi do MS ( pamietacie jak to sie skonczyło....?)


czy nie wydaje się Wam ze Polskie druzyny wola sie koncentrować na szukaniu przyczyn dlaczego sie "nie udało" lub zadawalaja sie awansem który sam w sobie jest dla nich sukcesem, niz jak to sie dziej na zachodzie zdyskontować sukces kiedy on faktycznie nastapi a nie podniecac sie awansem po którym blamaż nastepuje straszny....... pamietam kiedys mecz Lechi z Budowlanymi Olsztyn Lechia wygrała 133 do 7 czy jakos tak...kierownik druzyny z Olsztyna prosił ze łzami w oczach aby dali spokoj bo jak wroci do Olsztyna to Mu druzyne rozwiaza....

Reasumujac.... niech ktos powie jak wygladałby konfrontacja na W C z np. Anglią .... może bysmy wynik obstawili?.....damy rade polec mniej niz kiedyś Włosi?

Praca od podstaw .... stworzenie zaplecza finansowego dla Kadry.... zmiana wizerunku jaki ma rugby w mediach ( to chba Zwiazek da rade)... i moze wtedy kiedy bedzie normalie uda sie awansować i dać d....

Zgadzam się w 100%. Jeżeli nie zrobimy porządku na własnym podwórku to nie mamy czego szukać w Europie, o Pucharze Świata nie wspominając.
Jak wygląda w naszeym związku i lidze, każdy wie. Nie ma żadnej możliwości, aby wspólnie coś konstruktywnego zrobić.Jest tylko wieczna wojna podjazdowa. Jeżeli między sobą się nie dogadamy to rugby w Polsce zniknie i nikt płakać nie będzie.
Trzeba przede wszystkim pozyskać nowych ludzi, nawet nigdy nie związanych z tym sportem, polityków, radnych itp. Niech zostaną Prezesami, Sekretarzami i czym tam jeszcze chcą. Ale to oni powinni wprowadzić rugby na "salony". Sami tego nie zrbimy, jesteśmy za mali !!!!
Prezesem związku żeglarskiego jest Min. Skarbu Kaczmarek, my aby coś zrobić też musimy na czele związku postawić taką osbę, inaczej wypadniemy z gry i pozostanie nam tylko zabawa w podchody.