Nabrałam sie na pozytywne opinie, ktore chyba pisze wlascicielka. Przystawke dostalismy inna niz zamawialismy. Kelnerka postawila talerz na srodku stolu i nie dostalismy juz talerzy. Dostalismy za to chleb, ktory swoje juz odleżal bo byl dosc mocno wyschniety. Dania glowne mialy byc z baraniny. Moje moze i byly ale przy okazji kucharz chyba chcial zabic smak nieswiezego miesa sola. Suche i slone. Baranina w daniu chlopaka byla ewidentnie wymieszana z wieprzowina, tluste mdlace miesą. Oddal kelnerce w polowie. Kelnerka przeprosila, miala podejsc wlascicielka, ale chyba sie nie odwazyla. Za 1 przystawke, 2 dania kieliszek wina i herbate zaplacilismy 107zl. Nie dostalismy zadnego rabatu za danie ktore zwrocil chlopak. Najgorzej wydane pieniadze.