PORAŻKA
wczoraj przeżyłam swoją pierwszą wizytę;już wcześniej robiłam podchody do zakupu karnetu gdy klub działał przy Rzemieślniczej,ale wszech panujący smród i wysokie ceny absolutnie mnie do tego nie przekonały;po otwarciu w nowym miejscu wierzyłam,że będzie ślicznie, pachnąco i zachęcająco...niestety pozostało to w sferze marzeń; zaczęło się od zajęć, które zostały odwołane ponieważ pan instruktor w tym samym czasie miał prywatne zajęcia, o czym nikt nie raczył poinformować na stronie klubu; postanowiłam pozostać na kolejne, a czas wykorzystać na rozgrzewkę; na sali obraz jak po wojnie, gniazdka wyrwane z posadzki, sprzęty porozrzucane, chaos i smród potu-klimatyzacja nie działa; po zajęciach udałam się na saunę, gdzie smród grzyba był jeszcze bardziej dokuczliwy, strefa odpoczynku to dwa plastikowe krzesła i leżak jak spod budki z piwem; rdzewiejąca bateria prysznicowa, urwane drzwiczki kabin prysznicowych, rozbite lustro, a na wejściu porzucony mop; jestem przerażona, że klub uzyskał pozwolenie na użytkowanie, mam wrażenie, że wszystkie materiały budowlane pochodziły z jakiejś rozbiórki; nie wiem jak to możliwe że ludzie płaca ciężkie pieniądze aby ćwiczyć w tak obskurnym miejscu ;(