Re: opinion;-)
Czyżbyś Leszku studiował Ekonomię?
Jeżeli wspominasz te studia jako ciągłe wakacje to gratuluję! Jakiś super zdolny jesteś. Ja musialam się uczyć, ale widocznie jestem "kretynką, debilką" i czymś tam jeszcze. Tylko, że na Ekonomię trzeba było zdać egzaminy wstępne, był spory odsiew, a na polibudę może iść każdy, nawet z miernymi zdolnościami, a potem narzeka i opowiada jak to na uniwerku się nudzą. Trzeba było się iść. A jak te studia nie interesują, to po co bzdury opowiadać? Studiować swoje. A bzdurą dla mnie jest wybieranie studiów bo modne i dobrze po nich płacą. Według mnie trzeba studiować coś, co się kocha, wszędzie trzeba się uczyć, a lepiej uczyć się czegoś, co interesuje i wciąga. Wiadomo, że na polibudzie wymagają ścisłych, na uniwerku gł. języków obcych, chyba że nauczycielskie studia, a do medycyny itp. moim zdaniem trzeba się urodzić, nie każdy może być lekarzem, stomatologiem itd. A pracę dostają ludzie po każdych studiach i po każdych są bezrobotni. Akurat sam fakt znalezienia pracy zależy od wielu czynników, nie tylko od kierunku. Pewnie w dużym stopniu od pewności siebie i bycia przekonywującym w tym, co się robi. I kochani studenci: trochę więcej kultury! Po co te wyzwiska i wzajemne obrażanie się? Nie mogę tego zrozumieć, że niby studenci, a tak prosto się wyrażają. Chyba wyższe wykształcenie zobowiązuje do minimum kultury? Żeby wyzywać i obrażać innych nie trzeba wogóle kończyć studiów, wystarczy postać pod budką z piwem, ale chyba nie o tym marzą przyszli "wyżej wykształceni" specjaliści od podwórkowej łaciny?
Pozdrawiam i życzę powodzenia na studiach, bo to cudowny okres w życiu!
0
0