PRZECZYTAJCIE TO!!!!!!!!!!
www.djrobert.republika.pl
ZANIM SIĘ ZDECYDUJESZ NA TEGO DJ WIEDZ O TYM!!!
strona bardzo zachęcająca ale dj nie!!!!
chcę uprzedzić wszystkie młode pary przed tym dj!!!
13.03.2007 podpisałam umowę o dzieło (artystyczną) z tym "artysta". Miałam problem z weselem, przed ślubem mieliśmy pogrzeb w rodzinie... Sytuacja była nie za ciekawa, chcieliśmy odmówić z tego tytułu wesele ale okazało się że w umowie był paragraf:
Par.8
"Jeżeli umowa zostanie zerwana przez zamawiającego na mniej niż 90 dni przed datą wykonania dzieła zleceniodawca zobowiazany jest wypłacić 100% honorarium na rzecz zleceniobiorcy"
Nie było wyjścia i trzeba było zapłacić bo by nas podał do sądu, kontaktowaliśmy się tylko i wyłącznie przez telefon i jak już musieliśmy zapłacić to po wysłaniu pieniędzy na konto skontaktowaliśmy się znowu że chcemy żeby jednak grał, mieliśmy prawo tego rządać gdyż w umowie był jeszcze paragraf:
Par. 5
"Wszelkie zmiany w treści umowy (łącznie z jej zerwaniem) wymagają formy pisemnej POD RYGOREM NIEWAŻNOŚCI"
Ten "wspaniały" dj jak już wziął pieniądze to stwierdził że jedzie z żoną na wakacje za nasze pieniądze, A MY PRZECIESZ NIE ZERWALIŚMY UMOWY PISEMNIE!!!!!
OSZUKAŁ NAS NA 1000 ZŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fakty są takie że dał nam swojego kolege któremu trzeba było dopłacić 700 zł!!!!!!
My nie chcieliśmy robić drugiej stypy po śmierci bliskiej osoby a nie mogliśmy znaleść nikogo innego więc wzieliśmy jego kolege, który zagrał wspaniale, z Karola jesteśmy zadowoleni, ale nadal czujemy sie oszukani gdyż ten cały "dj Robert" nie chce oddać nam kasy... Jedyny sposób to sąd nad którym się zastanawiam, wiem że bym wygrała bo mam umowe i wszystko jest napisane na moją korzyść.
W tym momencie jak pare dni temu rozmawiałam telefonicznie z Dj Robertem to zabronił nam wystawiać opini o nim, straszył sądem, był niemiły, mówił że chętnie by oddał kase ale ma żone w szpitalu i nikt nie chce go wziąść na wesele, niby nie ma pracy, ogólem stek bzdur, bo jak był za nasze pieniądze na wakacjach to było mu dobrze.... kasy jak dotąd nie widziałam, a wesele miałam 22 września 2007....
Mało tego, zaproponował mi prace że jak mu znajde pary u których zagra to da mi 500 zł za jedno wesele, ja nie potrzebuje pracy bo ja mam a pozatym nie zrobilabym takiego świństwa moim znajomym podstawiając kogoś kto nie wywiązuje sie w ogole z umowy, zostawia na lodzie i cieszy się z darmowego 1000 zł,
Proszę Cię oszuście zebyś nie wpisywał nigdzie moich danych osobowych, numeru telefonu, adresu itd gdyż ja tego też nie podaje, sam się reklamujesz na stronie. /zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97.r .o Ochronie Danych Osobowych Dz. Ust. nr 133 poz. 883/
ZANIM SIĘ ZDECYDUJESZ NA TEGO DJ WIEDZ O TYM!!!
strona bardzo zachęcająca ale dj nie!!!!
chcę uprzedzić wszystkie młode pary przed tym dj!!!
13.03.2007 podpisałam umowę o dzieło (artystyczną) z tym "artysta". Miałam problem z weselem, przed ślubem mieliśmy pogrzeb w rodzinie... Sytuacja była nie za ciekawa, chcieliśmy odmówić z tego tytułu wesele ale okazało się że w umowie był paragraf:
Par.8
"Jeżeli umowa zostanie zerwana przez zamawiającego na mniej niż 90 dni przed datą wykonania dzieła zleceniodawca zobowiazany jest wypłacić 100% honorarium na rzecz zleceniobiorcy"
Nie było wyjścia i trzeba było zapłacić bo by nas podał do sądu, kontaktowaliśmy się tylko i wyłącznie przez telefon i jak już musieliśmy zapłacić to po wysłaniu pieniędzy na konto skontaktowaliśmy się znowu że chcemy żeby jednak grał, mieliśmy prawo tego rządać gdyż w umowie był jeszcze paragraf:
Par. 5
"Wszelkie zmiany w treści umowy (łącznie z jej zerwaniem) wymagają formy pisemnej POD RYGOREM NIEWAŻNOŚCI"
Ten "wspaniały" dj jak już wziął pieniądze to stwierdził że jedzie z żoną na wakacje za nasze pieniądze, A MY PRZECIESZ NIE ZERWALIŚMY UMOWY PISEMNIE!!!!!
OSZUKAŁ NAS NA 1000 ZŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fakty są takie że dał nam swojego kolege któremu trzeba było dopłacić 700 zł!!!!!!
My nie chcieliśmy robić drugiej stypy po śmierci bliskiej osoby a nie mogliśmy znaleść nikogo innego więc wzieliśmy jego kolege, który zagrał wspaniale, z Karola jesteśmy zadowoleni, ale nadal czujemy sie oszukani gdyż ten cały "dj Robert" nie chce oddać nam kasy... Jedyny sposób to sąd nad którym się zastanawiam, wiem że bym wygrała bo mam umowe i wszystko jest napisane na moją korzyść.
W tym momencie jak pare dni temu rozmawiałam telefonicznie z Dj Robertem to zabronił nam wystawiać opini o nim, straszył sądem, był niemiły, mówił że chętnie by oddał kase ale ma żone w szpitalu i nikt nie chce go wziąść na wesele, niby nie ma pracy, ogólem stek bzdur, bo jak był za nasze pieniądze na wakacjach to było mu dobrze.... kasy jak dotąd nie widziałam, a wesele miałam 22 września 2007....
Mało tego, zaproponował mi prace że jak mu znajde pary u których zagra to da mi 500 zł za jedno wesele, ja nie potrzebuje pracy bo ja mam a pozatym nie zrobilabym takiego świństwa moim znajomym podstawiając kogoś kto nie wywiązuje sie w ogole z umowy, zostawia na lodzie i cieszy się z darmowego 1000 zł,
Proszę Cię oszuście zebyś nie wpisywał nigdzie moich danych osobowych, numeru telefonu, adresu itd gdyż ja tego też nie podaje, sam się reklamujesz na stronie. /zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97.r .o Ochronie Danych Osobowych Dz. Ust. nr 133 poz. 883/