Robiłam synowi wymaz z gardła- wyszedł paciorkowiec z grupy A-kolonie liczne.
Syn nie jest ani nie był chory od ponad roku.
Wymaz z gardła został zlecony gdyż ASO było na poziomie 600, po 10 dniach bez żadnego leczenia ASO jest 300.
Wizyta dopiero w poniedziałek.
Nie daje mi to spokoju czy syn jest tylko nosicielem?
Czy w takim razie my też mamy paciorkowca ?
Czy tego się nie leczy?
Z tego co zaczęłam czytać w necie paciorkowiec jest bardzo grozny!

Nie przejmuj się tak, nie jest to rzadkość, nie jest to coś groźnego, statystycznie co 8 dziecko jest bezobjawowym nosicielem. Raczej nosicielstwa się nie leczy. W naszych gardła jest pełno bakterii które nic nam nie robią a nawet o nich nie wiemy. Akurat paciorkowce są częste.

Być może jesteście nosicielami i dziecko również jest bezobjawowym nosicielem, może stało się nosicielem po infekcji, anginie nawet jeśli był leczony antybiotykiem mógł stać się nosicielem, może zaraził się od jakiegoś dziecka które było w trakcie wylegania anginy albo od innego bezobjawowego nosiciela sam nie zachorował tylko stał się nosicielem. Angina to częsta choroba więc pełno wśród nas nosicieli.