Jakiś Pan (ten od torcika) zrelacjonował w dniu 26 maja 2017 roku swoje spotkanie z Przezydentem Francji :

Są tematy trudne, pan prezydent Macron powiedział, że są tematy trudne, ale co mnie bardzo ucieszyło, bo przecież ja też mam świadomość, że są tematy trudne, jak to powiedział kiedyś poeta, są w ojczyźnie rachunki krzywd.
Więc są tematy trudne i...i...i... i...padały różne słowa. Oczywiście, że są tematy trudne. Co mnie bardzo cieszy, pan prezydent mówi tak, oczywiście mamy tematy trudne, te tematy trudne musimy sobie powyjaśniać i pozałatwiać miedzy nami ale generalnie musimy iść do przodu i te tematy trudne nie mogą być przeszkoda w relacjach miedzy nami.

Czy ktoś wie co ten Pan miał do powiedzenia ?
Aha.... że są tematy trudne.

Kogo?

Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.

Cóż, że nieraz smakował gorzko
na tej ziemi więzienny chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Polską
- kula w łeb!
(Władysław Broniewski "Bagnet na broń", kwiecień 1939 r.)

Wiersz ten napisany był w kontekście hitlerowskich gróźb wobec Polski.

A teraz jakiś podrzędny bolszewicki funkcjonariusz, znany wyłącznie z lansowania się z torcikiem przy pośladkach jakiejś pani używa tego cytatu w kontekście rozmowy z prezydentem Francji.

Czy może ktoś objaśnić kontekst ?
Kto podnosi rękę na Polskę ?
Komu kula w łeb ?

Zastanawiam się skąd sie bierze u bolszewików ta programowa nienawiść do Polski albo kompletna ignorancja wobec polskiej historii

> Zastanawiam się...

Nie schlebiaj sobie.
Piszesz, co ci każą, bez refleksji nad treścią.

(Bosch.. po co ja gadam z megafonem????)

> piszesz, co ci każą
Słabo można z polemizować z faciem o mentalności starej c*otki, co to swoje wie najlepiej.
Jeżeli tłumaczy ci to dobrze rzeczywistość, żyj dalej ze swoim przekonaniem w pokoju.

>bez refleksji nad treścią
Wybacz, ale nie doszukałem się refleksji w twoim poście.

Pan Duda próbuje próbuje zniwelować wrażenie jakie zrobił ostatnio w Brukseli. Na tłiterze (pamiętamy, ze tam ostatnio korespondował nocą z Leśnym Ru***dłem gdy Pierwsza Dama już spała) napisał

"To tylko eksplozja frustracji. Spokojnie. Robimy swoje i mamy powody do satysfakcji. Pozycja Polski rośnie, jak i wyniki:)"

LOL :)))
To prawda, najlepiej rosną Wam wyniki w deficycie budżetowym. Za rok 2016 bolszewicy osiągneli wynik 46,3 mld, największy w historii Polski.

Trudno... się nie śmiać. Choć to w zasadzie śmiech przez łzy... Mamy wybitny niefart do prezydentów.

Mamy wybitny niefart do całej klasy politycznej od wielu lat.
Taki urok demokracji ;]

Co do prezydentów.. Duda, póki co, jest najmniej "obciachowy".
Nie licząc sztywnego (dosłownie i w przenośni) Jaruzela czy zimnego (dosłownie i w przenośni) Lecha. Tych dwóch akurat wizerunkowo pod "Pudelka" nie podpadało, ale zrobili obaj bodaj najgorszą robotę dla Polski (Jaruzel jeszcze przed prezydenturą, Lech, podpisując Traktat Lizboński).
Pozostali byli osobami które, zupełnie się na URZĄD nie nadają. Vide: Bolek podający lewą nogę Kwachowi, czy Kwachu, utykajacy na nią wskutek choroby filipińskiej. O nieporadnej gwieździe memów spod znaku WSI nie wspomnę :)
Na tym tle Duda wypada całkiem nieźle - skoro aż takie bzdety, jak inaugurujące niniejszy wątek, muszą być wywlekane, jako pretekst do kwiku.

@ forumowy kretynek

A to my mamy prezydenta?

Tak, mamy.

https://youtube.com/watch?v=1BzHoYv24Co

Po "występach" w Brukseli, przedstawił się w tym wywiadzie.
To było takie śmieszne :)
Bo ludzie wzięli go za Prezydenta.