Wszystko fajnie, gdyby nie zachowanie Pani fryzjerki. Ja rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, ale czy moja głowa musi przez to cierpieć?
szarpanie podczas mycia, ręka w telefonie podczas strzyżenia i układanie włosów nie warstwami tylko wszystkie na raz - Nie żebym miała ich jakoś dużo, ale chciałabym wyjść chociaż z wysuszonymi od spodu włosami.
I to wszystko w 25 min, szacunek dla Pani fryzjerki.
Obsługa na 1.
I lepiej nie mówić przez telefon podczas umawiania wizyty "ręczę za wszystkie moje Dziewczyny", a jeśli tak to najwidoczniej Pani właścicielka musi być na miejscu w godzinach otwarcia.

pozdrawiam,