Pani, która nakłada obiad

nakłada wszystko tą samą ręką, którą kasuje pieniądze, do tego tą samą ręką posypuje koperkiem ziemniaki. Jakby tego było mało potem tą rękę wyciera w spodnie, dokładnie w okolice pośladków,którymi prawdopodobnie siedziała w autobusie a przed nią może na tym samym miejscu siedział jakiś obszczymur. Raz grzecznie zwróciłam uwagę,że tak się nie robi ale nie trafiło bo brudna ręka i koperek dalej funkcjonują sobie w tym barze. Polecam pracownikom baru u Senwickich przejść się choćby do Grennwaya i zobaczyć jak wyglądają małe, zgrabne szczypczyki do zieleniny.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Pani, która nakłada obiad

o fuuuuuuuuuuuuu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Pani, która nakłada obiad

to ja mam pytanie... czy tam nie ma żadnych szczypiec? bo wydaje mi się niemożliwe aby jedzenie jakiekolwiek i gdziekolwiek było nakładane rękami?
wybrałem się tam z ciekawości bo po opisie pomyślałem, że tam totalny chaos.
zaskoczenie wielkie. panie widać nawet na pierwszy rzut oka nawet spodnie przebierają, koszulki i fartuszki nawet mają firmowe!!!! niespodzianka pierwsza.
niespodzianka druga... do mięs i ryb osobne szczypce, w każdej surówce, jarzynce na ciepło i zupie osobne łyżki i o dziwo koperek posypano mi łyżką (nie były to profesjonalne szczypczyki do zieleninki ale jednak nie ręka).
niespodzianka trzecia... dwie panie były od nakładania jedzenia a tylko jedna do obsługi "brudnych" pieniędzy a jak musiała coś jeszcze na talerz dołożyć bo klient sobie czegoś jeszcze zażyczył to poszła choćby ręce w wodzie przemyć.
niespodzianka czwarta... zapytałem co pani poleca bo kasy mam niewiele i okazało się, że mogę wziąć jednego pulpeta choć na porcje wchodzą dwa i w sumie za obiadek zapłaciłem 9,50.
zalecenie pierwsze ... możesz iść do Greenway, pełna kultura i wszystko niby ok ale pogrymaś kiedyś to nawet nie będziesz wiedzieć kiedy spluną ci do talerza, znajoma tam za marne pieniądze pracuje to wiem.
jak się podoba to polecam wszystkie tanie i schludne bary a jak się nie podoba to gotujcie w domach sami, czyściutko, swojsko i wszystko mieszane łyżkami i nakładane szczypczykami...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani, która nakłada obiad

Jadłam tam dzisiaj i absolutnie zgadzam się z przedmówcą, fartuszki są firmowe i schludne a do każdej potrawy są osobne szczypce czy chochelka, koperek posypuje się łyżką a Pani na kasie tylko i wyłącznie kasuje...Dla mnie było bardzo czysto, jedzonko pycha!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani, która nakłada obiad

Prawdopodobnie po moim komentarzu coś się zmieniło, bo dałam im sznsę i poszłam tam ponownie po kiku miesiącach. Tym razem wszystko na plus. Jedzenie dobre i co najważniesze szybko podane, koperek sypany z łyzeczki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0