Pani na recepcji, żarty?

Super fryzjerka, jakość usług rewelacyjna ale ta podstarzała kobieta koło sześćdziesiątki na recepcji to jakiś żart. Serio? Ludzie ja chodze do fryzjera żeby się zrelaksować, a nie słuchać jak jakaś małpa chodzi i krzyczy za uczennicami... Siedzi gdzieś na zapleczu a jak już się pojawi to albo chodzi i się śmieje na cały salon albo chodzi za uczennicami i krzyczy... A fryzjerki wydają się chodzić zdenerwowane. Jak dla mnie to marnujecie pieniądze dla tej Pani na wypłate. Jestem zmuszona do zrezygnowania z usług tego salonu mimo tego że byłam zadowolona. Komfort psychiczny jest dla mnie najważniejszy.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani na recepcji, żarty?

Zapewno to właścicielka, zwykła pani z recepcji na pewno tak by się nie zachowywała. A może mamusia właścicielki?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani na recepcji, żarty?

Oj Aneta odrobinę kultury... ty też bedziesz podstarzala... chciałabyś żeby wtedy ciebie od podstarzałych małp ktoś wyzywał...?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Pani na recepcji, żarty?

Od lat chodzę do Ewy i jestem mega zadowolona. Bardzo profesjonalnie podchodzi do swojej pracy, koloryzacja, strzyżenie i modelowanie dopracowane w każdym calu. Wszystko na najwyższym poziomie i co najważniejsze jest bardzo miłą i sympatyczną osobą. Bardzo przyjemnie spędzam czas na wizycie u Ewy ale pani z recepcji to jakaś porażka. Nie chodzi o wiek ani o wygląd (mówimy o pani w blond dłuższych włosach) ale o to jak ta pani zachowuje się w pracy, jak traktuje klientów i uczennice. Zostawiam tam niemałe pieniądze bo salon nie należy do najtańszych ale taki wyczyn jak zrobienie mi kawy to tę panią przerasta. Rozmowa przez telefon na zapleczu jest ważniejsza od klienta, kawa dla mnie zapomniana i efekt taki, że fryzjerka Ewa świeci przede mną oczami, przeprasza, przerywa prace i robi mi kawę sama. To od czego jest tam ta pani??!! Albo gada przez telefon albo siedzi na necie albo ochrzania praktykantki. Recepcjonistka jest wizytówką salonu a tej pani to już czas chyba przeminął. Pora przejść na emeryturę, siedzieć w domu i robić na drutach a nie odstraszać i zniechęcać klientów. Poza tym próbuje być miła jak już kasuje klienta ale i tak jej źle z oczu patrzy i wydaje się wredna. Zatrudnijcie miła, kreatywna osobę. Chodzę tam tylko ze względu na Ewę. Wspaniała w swoim fachu i sympatyczna osoba. Polecam Ewę wszystkim.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Pani na recepcji, żarty?

Zgadzam się z panią jeżeli chodzi o profesjonalizm naszych fryzjerek są naprawde códowne , a teraz o mnie pracuje w tym salonie od 15 lat i nie jestem tylko recepcjonistką jestem kierownikiem i mam szereg obowiąsków między innymi załatwianych przez telefon i internet oraz opiekę nad starszym i młodszym personelem ( a nie zawsze kierownictwo się kocha).Nigdy nie pozwoliłabym sobie w niewłaściwy sposób potraktować klijenta . Ponieważ jest Pani Naszą co wnioskuję stałą klijentką u Ewy proszę o kontakt bezpośredni a napewno zrobie wszystko aby złe emocje odeszły.
Bardzo sobie cenie wszelkie uwagi dają możliwość spojrzenia z innej perspektywy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Pani na recepcji, żarty?

Przepraszam za błąd w słowie cudowne troszkę byłam zdenerwowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani na recepcji, żarty?

nie tylko w tym słowie ale również "obowiązków" a nie obowiąsków i "klienta" a nie klijenta. Proponuję przestudiować słownik języka polskiego bo jak na kierownika to słabo się to prezentuje. Pamiętam kierowniczkę Anitę to były fajne czasy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani na recepcji, żarty?

Żałuję że tak późno znalazłam tę opinię ,już dawno temu chciałam coś napisać na temat tej Kobiety o której tu mowa. Jestem klientka u Tatiany więc chcąc czy nie najbliżej mam do recepcji. Nie raz musiałam słuchać co ta kobieta mówi do tego telefonu, niestety jeśli na tej zmianie jest Pani w dłuższych blond włosach nie da sie zrelaksować, wrzaski na uczennice , obgadywanie przez telefon,głośny śmiech.Zwracam sie teraz do niej że nikogo nie obchodzi Pani życie prywatne,takie rzeczy możesz opowiadać jak siedzisz w domu! Salon dużo przez nią traci , widać że fryzjerki mają ze sobą super kontakt wszyscy uśmiechnięci chyba że ktoś skończy gadać przez telefon i idzie zobaczyć co sie dzieję w pracy to jak zauważyłam wszystkim uśmiechy znikają.. Jeszcze jak usłyszałam że odbierając telefon Ona mówi'witaj królowo' na cały salon to omało nie spadłam z fotela. Niestety prawdą jest że wszystkie komentarze są tu jak najbardziej trafne. Naprawde niech szefostwo zastanowi się nad tym pracownikiem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Pani na recepcji, żarty?

Jest mi niezmiernie przykro że tak odbiera pani moją pracę niestety pani zna mnie ale ja nie znam pani i pewnie nigdy nie poznam .Chciałabym wyjaśnić iż pracuje w tym salonie 15 lat i nieraz są lepsze dni a nieraz gorsze jak w życiu może trafiła pani na gorszy za co przepraszam . A zwrot witaj królowo ktory tak bardzo panią obużył chyba nikogo nie obraził ale postaram się unikać takich zwrotów . SZykanować w internecie jest bardzo łatwe ale oczywiście wszystkie pani uwagi wazmę sobie do serca i będzie pani zadowolona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3