Drodzy kierowcy - park i alejki parkowe nie służą do parkowania!!
W sezonie letnim, wędruję sobie często alejką parkową między pętla tramwajową (Jelitkowo) i ul. Jelitkowską i co chwilę muszę unikać potrącenia (!) przez jakiegoś leniwego kretyna, który musi zaparkować na trawniku, między drzewami, w przerwie żywopłotu, wjeżdżając uprzednio przez przejście dla pieszych, byle mieć bliżej do plaży. Dobrze, że chociaż na plażę nie ma jak wjechać.
Dziś jeden taki kretyn minął o ok 15cm moje nogi, wkur****ąc się przy tym, że nie uciekam sprzed jego maski, w końcu on tu parkować jedzie. Nosz kur**! Zamawiam dziś nalepki z karnym kut***m.
Tak jest teraz codziennie, a telefony na Straż Miejską nic nie dają, widać chłopakom nie zależy na kasie za mandaty, choć byłoby co kasować (prawie 30 aut dzisiaj).

Pani Joanna się jakaś wulgarna zrobiła i płeć zmieniła chyba

Aut przybywa ,a o parkingach nikt nawet nie myśli.
Zamiast utyskiwać złóż wniosek do gminy o zbudowanie parkingu dla samochodów skoro jak widać ,jest taka potrzeba.

Czyli ponieważ aut przybywa pieszy powinien składać wnioski o budowę parkingów żeby na parkowych alejkach nie być narażonym na rozjechanie?
Czegoś takiego nawet Kafka by nie wymyślił.

Z tym że pieszy po przejściu 100m staje się kierującym lub pasażerem samochodu osobowego. Znaczna większość społeczeństwa albo prowadzi samochody osobowe albo jest nimi wożona przeważnie przez kogoś z rodziny.

Dlatego tak - ten pieszy, jeśli potrafi, powinien złożyć wniosek o budowę parkingu.

Zamiast dzwonić do Straży Miejskiej o karanie , niech lepiej zadzwoni do Urzędu Miejskiego z wnioskiem o utworzenie tam parkingu ,skoro jest uzasadniona społeczna potrzeba .
- Kafka i Cross też mogą złożyć taki wniosek.
Korona z głowy na pewno im nie spadnie.