Ogólnie miejsce bardzo klimatyczne i w cudownej lokalizacji .
Sentymentalnie wróciłam tam z Finebite , gdyż w tym miejscu odbywała się moja studniówka wraz z tańcem poloneza na Dworze Artusa przy Neptunie.
Jedzenie bardzo dobre , nie mam nic do zastrzeżeń - kucharz robi dobrą robotę :)
Obsługa katastrofa to mało powiedziane (poza mlodą kelnerką, która za wszelką cenę starała się uratować sytuację).
Manager lokalu ( imię na D ... Nie pamiętam Damian , Daniel ... W każdym razie miał brodę i okulary i ciapowatą postawę ) obrzydliwa osoba , gorszej obsługi , traktowania z góry i opryskliwości ze strony w dodatku managera nie widziałam jak żyje.
Przede wszystkim Pan ewidentnie nie lubi dzieci ( swoich na szczęście nie będzie miał ) , zepsuł całą atmosferę tego miejsca.
Ja i moja rodzina , a byłam z Mamą i dziećmi mieliśmy ochotę tylko wstać i wyjść ... Gdyby tego dnia moja 12 letnia córeczka nie obchodziła urodzin to tak właśnie byśmy zrobili !!
Nie polecam , obsługa sterowana przez managera , a nawet terroryzowana bym powiedziała, bo to tak wyglądało na obsługę obcokrajowców, którzy zamawiają dużo alkoholu!!!!
Dzięki managerowi miejsce kompletnie nieprzyjazne rodzinom z dziećmi