Sesja u Agaty była przede wszystkim bardzo fajnie spędzonym czasem. Decydując się na sesję spodziewałam się niebanalnych ujęć i bajkowego klimatu świątecznego, ale totalnie nie byłam przygotowana na to, że nasze uśmiechy na zdjęciach będą naturalne a syn nie będzie jęczący z nudów. Wręcz przeciwnie - mały z zaciekawieniem oglądał wszystkie dekoracje świąteczne, a Agata zadbała o to, żebyśmy wszyscy byli wyluzowani i w dobrych humorach. Wyszliśmy ze studio naprawdę pozytywnie zaskoczeni atmosferą podczas sesji i dbałością o detale scenerii. Tutaj dodam, że jeśli chodzi o zdjęcia, to jedyna fotogeniczna osoba z naszej trójki, która ewidentnie lubi aparat po tej stronie obiektywu, to syn.
Zdjęcia dostaliśmy już następnego dnia do wyboru do obróbki i tutaj muszę przyznać, że po raz kolejny zaskoczyła mnie ich jakość - tak jak osobiście na zdjęciach nie lubię się oglądać, tak na zdjęciach od Agaty wyszliśmy wszyscy naprawdę dobrze. I tak, jest to warte podkreślenia, bo Agata była czwartym fotografem, który robił nam sesję w studio, ale pierwszym, który napykał nam tyle dobrych zdjęć.
Także nasza sesja była warta każdej złotówki :)