Re: Pierworódki ile godzin rodziłyście?
~WIEWIORRRKA
(13 lat temu)
Przede wszystkim kazda z nas odczuwa to inaczej. Ja mialam tylko bole krzyzowe, ktore sa uwazane za te"gorsze", a nie do konca jestem przekonana ze tak jest, chociaz innych nie mialam wiec ciezko mi powiedzic, ktore powoduja wiekszy dyskomfort. Pierwsze skurcze (bezbolesne, ale jednak mnie obudzily) poczulam ok. 4.20 rano. Jako, ze posiadam ciotke ginekologa zadzwonilam do niej przed 8 (nie chcialam niepotrzebnie budzic) i zapytalam czy to moze byc porod bo zaczal sie 9 dni przed wyznaczonym terminem. Cioteczka kazala zadzwonic kolo 9 i powiedziec co i jak...:)Generalnie zaczal sie porod. Od 11 mialam bolesne skurcze ale podejrzewam ze na tle nerwowym-moja mama zachowywala sie jakby sama rodzila, a nie tylko pomagala corce:) po 12 maz podjal decyzje ze jedziemy do szpitala:) Okazalam sie sensacja bo jako pierworodka przyjecham z 6 cm. rozwarcia... Zanim przeszlam przez izbe przyjec, zanim salowa doprowadzila sale rodzinna do porodu i nim polozne dostaly swoj(obowiazkowy) zapis KTG w trakcie porodu, minely 3 godziny(przy okazji przeszlam mila ankiete dla rodzacych w ktorej kluczowym pytaniem dla mnie bylo: "czy cos pani dolega?"- z glupia-frant wywalilam: "tak-POROD"). A o godzinie 15.08 trzymalam mojego Wiktorka przy piersi. Drugi porod(a to juz niedlugo, tez planuje naturalny-jestem z cesarki i wiem jakie sa konsekwencje...)
Dla mnie jest OK to tylko kwestia podejscia-POWODZENIA:)))*
0
0