Polecam takie szkolenie. Mnie spotkała bardzo smutna sytuacja jak córeczka miała niespełna 2 mies i nie wiedziałam jak się zachować. Całe szczęście zachowałam zimną krew i przewróciłam oddech dziecku. Zaraz po tym poszłam na szkolenie z pierwszej pomocy dziecku i naprawdę teraz jestem spokojniejsza.
Ja niestety też miałam. Córce stanęło winogrono w przełyku. Strach mnie sparaliżował. Gdyby nie moja ciocia...to nie wiem co by się działo.
Ja w tym terminie też będę jako klientka, więc tym bardziej zapraszam.
dzięki spotkaniu z ratownikiem w SR nasz Synek żyje :)))) (zachłysnął się śluzem w 5 dobie życia, przez chwilę nie oddychał, później kilka minut był nieprzytomny)...