Re: Pierwsze spotkanie naszych rodziców
nasi poznali się pierwszy raz na szybko (pojechaliśmy do ikei i w drodze powrotnej wpadliśmy do mojego domu na kawę), a potem na naszych oficjalnych zaręczynach, które zorganizowałam u siebie, zaprosiłam "druga stronę" włącznie z rodzeństwem i ich rodzinami (których już od dawna znałam), było bardzo miło, dogadali się, atmosfera luźna i sympatyczna (uff:). ale jeśli obie rodziny pochodzą z dwóch różnych światów, albo jedni czy drudzy rodzice "mają swoje różne" i sądzimy, że mogą "nie zaskoczyć" , to doradzam neutralny grunt i neutralny powód (kawka i oglądanie sali weselnej - jak proponuje brzoskwisia, czy niedzielny obiadek w restauracji).
0
0