Sekretarka, która naigrywała się z mojego nazwiska podczas naszej rozmowy telefonicznej i która to strasznie się oburzyła, kiedy zadzwoniłem i poinformowałem ją o tym, iż jest już 20 min. po czasie o którym miałem się stawić a przede mną wciąż wchodzą kolejni pacjenci. No i w końcu 100zł za ok. 5-cio minutową rozmowę z doktorem, podczas której dowiedziałem się, że nie mogą mi pomóc. No cóż, nie wiem jaka jest tutaj jakość leczenia ale to z czym się spotkałem daje mi pewne podstawy co do własnej opinii. A moje wnioski są takie, iż przy dzisiejszym rozwoju w dziale medycyny mój przypadek nie jest przypadkiem, z którym nie da się nic zrobić. Nawet jeśli pan doktor miał rację, to nie takiego ogulnikowego potraktowania się spodziewałem. Tak nie można, bo to poprostu nieprofesjonalne. Aha, zapomniałbym, że pan Ździtowiecki podał mi kontakt do jakiejś swojej zaprzyjaźnionej pani doktor...której to placówka zbiera same tragiczne opinie na wszystkich forach internetowych... Mam mieszane myśli, ale moja noga już tam więcej nie postanie.
Oto moje pierwsze (i ostatnie) wrażenia co do tej placówki.