Pierwszy i ostatni raz
Niestety nie mogę wystawić innej opinii. Barmanka/właścicielka (?) skutecznie popsuła klimat tego miejsca. Lokal niewielki, ale przytulny, zachęcający wręcz do spotkań ze znajomymi. Jednak Ekipa jest chyba tylko dla określonej ekipy. Drogą mailową nie zarezerwujesz stolika (bo na maile nie odpowiadają), a jak przyjdziesz w większym gronie znajomych możesz być pewny, że zaczniesz przeszkadzać barmance, która nie może skupić się na śpiewaniu i ustawianiu rzutnika. Jeśli zignorujesz pyskate odzywki zza baru "odsuńcie się, pochylcie się, jest za dużo osób przy barze przez co nie słychać co się śpiewa" to zauważymy uroki tego miejsca. Dobra rada dla pani Agaty - gwiazdorzyć przy mikrofonie nie musisz, ustaw sprzęt karaoke w innym miejscu, a klientów zachęcaj do powrotów, bo dzięki nim zarabiasz.