Pies
Witam i polecam tego zakładu weterynarii. Byliśmy z narzeczoną , a tak naprawdę chcieliśmy przyjść na wizytę z braku czasu musieliśmy urwać się z pracy gdyż nasz pies po rozwolnieniu miał spore krwawienie w domu były kaluże krwi. Trafiliśmy do tego zakładu ( nie można tego nazwać weterynarzem) o godzinę 12:55 zakład był otwarty do 13. Narzeczona prosiła Panią w czarnych włosach o przyjecie naszego psa ponieważ nie jest to blacha sprawa, oczywiście opowiedzieliśmy cala historie . Pani z wielkim oburzeniem odpowiedziała po chamsku ze już zamyka . Widać weterynarz z powołania! Niech Pani się cieszy , ze gdzie indziej nas przyjęto bez słowa , a była 1 min do zamknięcia bo mogło stał się nie szczescie! Napewno wtedy bym tak tego nie zostawił .Widać zależy wam tylko i wylacznie na pieniądzach ! Panie Marcinie myśle ze musi Pan zwrócić uwagę na personel bo tylko Pan jest tam kompetentna osoba. Rosiński Bartłomiej.