Kochani...chcę nap.Wam swoją historię dla przestrogi.Muszę zacząć od początku.Chciałam kupić suczkę rasy maltańczyk już od b.dawna ale mamy już jednego psa,labradora i mąż nie chciał zgodzić się na drugiego...miałam poczekać aż ten pójdzie do nieba:-) tak mijały lata...aż w styczniu tego roku tak sobie palnełam,że chciałabym tego psa i mąż sie zgodził,po nocach szukałam i wydzwaniałam a że zależało mi na jak najmiejszym psie i to jeszcze na suce to ilośc odpowiadająca moim wymaganiom ofert była bardzo okrojona...i tak dodzwoniłam się do p.Magdy z Osowej która miała malutką suczkę,przysłała mi zdjęcie no i się zauroczyłam,umówiłam się z nią na podwiezienie w polowie drogi tą suczkę bo wiedziałam,że napewno ją kupie.Nie wiedziałam w ogóle nawet o istnieniu tego forum ani że u hodowcy mogą być złe warunki...wszystko działo się tak szybko...Szila,tak miała na imię była cudowna ale b.długo się do nas przyzwyczajała,nie ufała nam,bardzo bała sie dosłownie wszystkiego...gdy jechałam z nią do weterynarza okazało się,że ma tz.różaniec krzywiczy,bardzo często łamała sie...miała 3 mies.i złamane oby dwie nogi no ale myślałam,że to dlatego że jest taka kruchutka (mając 4,5 mies.ważyła 1.300) i w tym jeszcze momencie jeszcze nic do tej hodowli nie miałam aż przytrafiła się rzecz straszna i naszą Szilę przejechał samochód i zdechła...Chwila nieuwagi mojej córki i psinka wybiegła z domu prosto pod koła.Nie mogłam się pozbierać...byłam bardzo do niej przywiązana...co tam gadam przywiązana,ja po prostu ją kochałam.Kilka dni rozpaczy i decyzja o kupnie następnego szczeniaka.Jak już mieliśmy Szilę to czytałam to forum i postanowiliśmy nie kupować już sczeniaka od p.Magdy.Z drugą suczką było już inaczej...bez różnicy było mi czy bedzie mała czy duża i tak kupiliśmy Tolę.Jak zobaczyliśmy Tolę która była niby w tym samym wieku jak ją braliśmy co Szila (8 tyg.) to stwierdziliśmy,że tą są zupełnie inne psy.Podam kilka przykładów na które od razu zwróciliśmy uwagę.1.Tola praktycznie nie miała zębów(prócz tych kłów) a Szila miała pełne uzębienie,w ogóle nie gryzła tak jak ta bo swędzą ja zęby 2.Tola ma b.gęsty włos nie ma w cale widać skóry a u Szili był b.żadni a na ogonie to nie miała prawie wcale.3.Szila była wiecznie głodna jadła nawet swoje odchdy (ja jej dawałam gramowo tyle ile powinnam co do wieku) a Tola nie je już tak łapczywie.4.Jak kupiliśmy Szilę miała bardzo brudne uszy tj brut w uszach,normalnie czarne a Tola nic...czyściutko...i yak czytałam i czytałam i z cała rodziną stwierdziliśmy,że Szila po prostu była już dorosłym psem.Najprawdopodobniej oszukali nas.Przypuszczam,że jak Szila byłaby karmiona jak dorosły psiaczek to też by przybrała i inaczej się rozwijała.

Dlatego trzeba zgłębiać temat hodowli PRZED zakupem szczeniaka... Tak samo jak zapoznać się z rasą, poznać opinie o hodowcach... A już w ogóle nie rozumiem kupowania na odległość, w połowie drogi...

Sunia bała się wszystkiego, bo pewnie była chowana w jakiejś szopie, klatce itp. - nie była nauczona kontaktu z człowiekiem, otoczeniem...

Zapraszam na fb - jest kilka grup maltańczykowych ;)

tak...prawda...teraz już to wiem...i z kupnem swojej drugiej suczki było już zupełnie inaczej.