Byliśmy w 5 osób. Po wejściu okazało się, że stolik 6-osobowy jest zajęty. Chcieliśmy dostawić do siebie 2 stoliki 4-osobowe, ale obsługująca nas pani się nie zgodziła, tłumacząc że mogą przyjść inni klienci. A przepraszam kim my byliśmy w tym momencie?!!! Ponieważ sam zająłem stolik 4-osobowy, pani w końcu zgodziła się na połączenie 2 stolików.
Pizza bardzo nam smakowała. Był z nami rodowity Włoch, który zamówił makaron z jakimś sosem. Niestety makaron już na pierwszy rzut oka był totalnie rozgotowany, a smakował jeszcze gorzej.
Jeśli tak dalej będą tam traktowani klienci, to nie wróżę nic dobrego temu lokalowi.
(informacja dla właściciela - niekulturalna pani, to ta z jasnymi, niezbyt długimi włosami; potem przyszła taka z czarnymi, która była dużo milsza).

gruponiarz beszczelny. takich "klientów darmozjadów" to powinno się od razu za drzwi wyrzucać. pamiętam to jak dziś wielkie panisko przyszło i wszystkie rozumy pozjadało. pozdrawia pani z krótkimi jasnymi włosami :D

ps. byliście darmozjadami a nie klientami

Gratuluję podejścia do klienta. Pani komentarz na pewno nie przyciągnie klientów. A brak klientów to brak obrotów i brak pracy dla Pani. Może warto jedna zmienić podejście do pracy, jeśli Pani na niej zależy!

Pani Edyto, nie pracuję już parę miesięcy w tym miejscu, dlatego pozwoliłam sobie na wyrażenie zdania na ten temat. Oczywiście, wiem, że moja opinia brzmi ostro, jednak nadmieniam, że nigdy w życiu nie spotkałam się z aż tak bezszczelnym klientem, chociaż pracuję w gastronomii długo. Na długo pozostanie mi w pamięci ta osoba, dlatego postanowiłam napisać co o nim sądze, bo wtedy za barem nie mogłam mu powiedzieć co o nim myślę. A jeśli chodzi o grupony, to ten tekst jest kierowany tylko do owego Pana :)