Jestem pośrednikiem ale nie praktykującym. Licencja czeka na lepsze czasy ale nie o tym chciałam.
Chcę zakupić nieruchomość gruntową od osoby prywatnej. Po obejrzeniu działki i po negocjacji ceny udało nam się zatwierdzić chęć kupna tej nieruchomości.
Dzwonię do sprzedającego ustalam z nim dzień i godzinę transakcji u Notariusza i przekazuje mu informacje jakie dokumenty musi dostarczyć co Kancelarii na dwa dni przed aktem.
Sprzedający ucichł w słuchawce i pyta się czemu on ma załatwiać takie rzeczy ?? On pracuje i nie ma czasu ! Zbaraniałam sama i tłumaczę, że te dokumenty musi dostarczyć sprzedający a jeżeli nie ma czasu to trzeba było oddać ofertę do Pośrednika, który takie rzeczy załatwia za nas.
Jaki będzie efekt końcowy tego nie wiem ale Ludzie jak nie chcecie płacić prowizji to trzeba niestety samemu na swoich własnych nóżkach pokonać dystans od Urzędów Gminy po Starostwa Powiatowe.
Najlepiej, żeby kupujący zapłacił za Notariusza i sam wszystko dostarczył do Kancelarii.